https://i.iplsc.com/jerzy-pilch-na-stadionie-cracovii-podczas-meczu-z-ruchem-cho/000A5P6WQ4CGA3LP-C122-F4.jpg
Jerzy Pilch na stadionie Cracovii podczas meczu z Ruchem Chorzów w 2009 roku /Damian Klamka/East News /East News

Cracovia. Zmarł wielki kibic klubu Jerzy Pilch

by

Cracovia straciła wybitnego kibica. W wieku 67 lat zmarł nieodżałowany literat Jerzy Pilch, który bezgranicznie kochał „Pasy”.

Wybitny pisarz idealnie wpisywał się w stereotyp typowego kibica ekstraklasy. Często narzekał na poziom, ale jednak co tydzień siadał i z wypiekami na twarzy oglądał kolejne mecze.

Od ponad pół wieku kibicował Cracovii. Często była to miłość trudna. Cracovia jednak okazała się tą jedyną. Mimo wielu narzekań zawsze chętnie wracał na stadion przy ul. Kałuży.

Uczucie do "Pasów" nie było łatwe, bo drużyna często zawodziła. Pilch wymyślił nawet prawo, bardzo podobne do prawa Murphy’ego, które mówi o tym, że jeśli coś ma się nie udać, to na pewno tak się stanie. Z tym, że u Pilcha głównymi bohaterami tego powiedzenia byli piłkarze z Krakowa.

"Nad Cracovią ciąży pewien rodzaj nieszczęścia. Ja tego nie wymyśliłem. Taka jest tradycja. Jak ona ma dowieźć remis do końca, to nie dowiezie. Jak ma stracić rozstrzygającą bramkę, to straci. Ma strzelić? Nie strzeli" - pisał w "Dzienniku".