Mężczyzna pod Żabką nagle osunął się na ziemię. Reakcja świadków zdumiewa
by Joanna SzwalikowskaObok sklepu sieci Żabka w centrum Pabianic zauważono mężczyznę w średnim wieku, który nagle osunął się na chodnik. Zdarzenie wywołało spore zamieszanie. Reakcja świadków wprawia w zdumienie.
Obok sklepu sieci Żabka doszło do nietypowego zdarzenia. W centrum Pabianic, zauważony został dziwnie zachowujący się mężczyzna w średnim wieku, który nagle upadł na chodnik. Wywołał swoim upadkiem spore zamieszanie. Niektórzy świadkowie myśleli, że umarł. Na miejsce szybko przyjechała policja i funkcjonariusze zajęli się 41-latkiem. Ich działania obserwowali piesi, którzy również zdecydowali się pomóc.
Obok sklepu sieci Żabka osunął się na chodnik mężczyzna. Reakcja świadków zdumiewa
Do zdarzenia doszło w okolicy godziny 14.40. W centrum Pabianic nagle na chodnik osunął się mężczyzna w średnim wieku. Przez kilkanaście minut leżał w bezruchu, wskutek czego wiele osób myślało, że nie żyje. Jeden ze świadków szybko zadzwonił po pomoc i niedługo później na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji, a następnie karetka pogotowia. Wokół miejsca zdarzenia utworzyła się też grupka gapiów.
Policjanci zaczęli cucić przechodnia, na pomoc ruszyli również świadkowie zajścia. W czasach, gdy każdy na ulicy powinien nosić maseczkę oraz może być potencjalnym nosicielem wirusa, to zdumiewające, że przechodnie tak szybko i chętnie ruszyli na pomoc. Nie bali się zakażenia, ważniejsze w tym momencie było ludzkie życie.
Po chwili mężczyznę udało się ocucić, okazało się, że jest on pod wpływem środków odurzających. Twierdził również, że nie wymaga opieki medycznej. Po krótkiej rozmowie i wybadaniu sytuacji funkcjonariusze pozwolili mężczyźnie odejść. Okazało się, że nie była to pierwsza interwencja podjęta wobec 41-latka. Pracownicy szpitala przyznali, że dobrze już znają mężczyznę, ponieważ wielokrotnie spędzał noce w placówce.
Dzisiaj grzeje: 1. Ministerstwo Zdrowia przekazało pilny komunikat. Ogromne niebezpieczeństwo, trzeba bardzo uważać
Mężczyzna regularnie trafia do szpitala pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Pracownicy kilkukrotnie proponowali mu pomoc i znalezienie pracy, jednak nie był zainteresowany. Tylko w czwartek w jego sprawie podjęły interwencje dwie załogi pogotowia, dwa patrole policji oraz straż miejska. Mimo wszystko należy przyznać, że postawa świadków zdarzenia jest godna pochwały i podziwu. To niesamowite, że mimo możliwości zakażenia, tak chętnie podjęli się pomocy obcemu człowiekowi.
Najlepsze newsy dnia:
źródło: epainfo.pl
Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News