Ostatnie plany i dni Pilcha
by Jacek CieślakJerzy Pilch zmarł nagle, choć chorował od dawna. W ostatnich dniach cieszył się, że rusza po pandemii polska ekstraklasa piłkarska i będzie mógł znowu obejrzeć mecz ukochanej Cracovii, której kibicował od lat.
Miał nowe literackie plany. Potwierdził m. in. druk jednego z opowiadań w listopadowym numerze „Twórczości” – jubileuszowym, 900-tnym.
Do księgarni trafiła w połowie kwietnia jego najnowsza książka – wybór felietonów zatytułowany “60 felietonów najjadowitszych”.
Pisarz mieszkał od miesięcy w przyjaznych mu Kielcach, skąd pochodzi jego żona i gdzie znalazł mieszkanie pozwalające mu korzystać z windy i poruszać się również na wózku, co w Warszawie na Hożej w dawnym mieszkaniu było niemożliwością.