https://i.iplsc.com/zdj-ilustracyjne/000A5CK6V67I0IHX-C122-F4.jpg
Zdj. ilustracyjne /Krzysztof Kapica/Polska Press /East News

Ile dzieci znalazło opiekę w przedszkolach, a ile przekroczyło progi podstawówek? Dane MEN

by

W ponad 14 tys. przedszkoli oraz innych formach wychowania przedszkolnego opiekę znalazło blisko 145 tys. dzieci. W około 8,5 tys. szkół podstawowych w zajęciach opiekuńczych uczestniczyło blisko 50 tys. uczniów klas I-III - poinformowała w piątek, 29 maja, rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska.

Od 6 maja przedszkola, oddziały przedszkolne w szkołach i inne formy wychowania przedszkolnego oraz żłobki mogą być otwarte. Decyzje w sprawie konkretnych placówek podejmują dyrekcja i organy prowadzące. Część samorządów zdecydowała o otwarciu placówek w późniejszych terminach.

Od 25 maja są organizowane zajęcia dla klas I-III szkół podstawowych. Jednocześnie nadal ma się odbywać nauka zdalna. Forma zajęć dla uczniów klas I-III ma być uzależniona od warunków epidemicznych panujących na terenie danej gminy, w której szkoła się znajduje, oraz od możliwości spełnienia wytycznych sanitarnych.

MEN podsumowuje kolejny tydzień

"Zakończyliśmy kolejny tydzień, w którym przedszkola, oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych i inne formy wychowania przedszkolnego miały możliwość uruchomienia opieki dla dzieci. Z takiej możliwości dziś, 29 maja, skorzystały kolejne samorządy, czego efektem było uruchomienie ponad 14 tys. placówek, do których poszło blisko 145 tys. dzieci" - poinformowała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska.

"Odnośnie sytuacji w szkołach podstawowych, dziś w zajęciach opiekuńczych uczestniczyło blisko 50 tys. uczniów w około 8,5 tys. szkół w całej Polsce" - podała.

"Zadbaliśmy o to"

Ostrowska wskazała, że zapewnienie opieki dla najmłodszych dzieci to realna pomoc dla rodziców, którzy muszą wrócić do pracy i nie mogą zostać z dziećmi w domu. "Po raz kolejny dziękujemy wszystkim dyrektorom, samorządom i innym organom prowadzącym przedszkola, którzy na prośbę rodziców uruchomili placówki" - powiedziała. Zapewniła, że resort edukacji nadal będzie monitorował sytuację.

"Dla nas kluczową kwestią jest bezpieczeństwo dzieci, nauczycieli, pracowników niepedagogicznych oraz rodziców. Zadbaliśmy o to, aby dyrektorzy przedszkoli oraz samorządy otrzymali szczegółowe wytyczne, przygotowane przez Ministerstwo Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. Dzięki temu możliwe było odpowiednie przygotowanie placówek do opieki nad dziećmi" - zaznaczyła rzeczniczka.

Ile przedszkoli i podstawówek jest w Polsce?

Według danych MEN, w całym kraju jest ponad 22 tys. przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych form wychowania przedszkolnego. Chodzi do nich 1,41 mln dzieci.

6 maja - w pierwszym dniu uruchomienia opieki w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych, otwarto ponad 1 600 placówek, przeważnie w małych miejscowościach. Opiekę znalazło w nich prawie 11 tys. dzieci.

Z kolei szkół podstawowych jest 14,5 tys., uczy się w nich 3,06 mln uczniów, w tym 1,117 mln w klasach I-III.

Piontkowski: Dajemy samorządom dosyć dużą swobodę

W poniedziałek, 25 maja, w pierwszym dniu uruchomienia zajęć opiekuńczych dla uczniów klas I-III szkół podstawowych minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski wskazał, że "wysłanie dzieci z tych najmłodszych klas do szkoły, nie było obowiązkiem, ale raczej możliwością". Jak mówił, są miejsca w kraju, gdzie skorzystało z tego kilkanaście procent dzieci, i takie, gdzie są pojedyncze zgłoszenia. Zaznaczył, że podobnie było z uruchamianiem przedszkoli.

Minister pytany był o to, co z rodzicami, którzy nie zdecydowali się od poniedziałku wysłać dzieci do szkoły, ale, obserwując sytuację epidemiczną i to, jak wygląda opieka w szkołach, będą chcieli posłać do nich dzieci za tydzień lub dwa. "Zakładamy taką sytuację. Rozumiem, że część rodziców nie jest jeszcze na to gotowa mentalnie i chce zobaczyć, jak to będzie wyglądało. Dajemy samorządom dosyć dużą swobodę, nie narzucamy im jednego schematu organizacyjnego, ale zakładamy, że zbierają na bieżąco od rodziców zapotrzebowanie i gdy zgłosi się kolejna grupa rodziców, to będą organizowali kolejną grupę, w której nauczyciele będą opiekowali się uczniami" - odpowiedział Piontkowski.