Jerzy Pilch nie żyje. Pisarz miał 67 lat

Jerzy Pilch nie żyje. Jak podała "Gazeta Wyborcza" ten wybitny polski pisarz zmarł w swoim domu w Kielcach. Miał 67 lat.

Jerzy Pilch, według informacji podanych przez "Gazetę Wyborczą", zmarł w piątek, 29 maja. Przyczyny jego śmierci nie jest jeszcze znana. W mediach pojawiła się jednak informacja, że pisarz miał w ostatnim czasie problemy z ciśnieniem.

Żona Jerzego Pilcha, Kinga Strzelecka, w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wyborczej" podkreśliła:

Jerzy Pilch urodził się w Wiśle 10 sierpnia 1952 roku. Był absolwentem filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoje życie związał z literaturą. W jego dorobków znajdziemy wiele wybitnych powieści, felietonów i scenariuszy filmowych. Wśród nich najbardziej znany jest "Spis cudzołożnic. Proza podróżna", który został przeniesiony na duży ekran (w reżyserii Jerzego Stuhra).

Jerzy Pilch był siedmiokrotnie nominowany do nagrody Nike. Statuetkę otrzymał raz - za "Pod Mocnym Aniołem" w 2001 roku. W 1998 roku zaś został nagrodzony Paszportem Polityki za książkę "Bezpowrotnie utracona leworęczność".

Jak podaje serwis Kultura Onet, ulubionym twórcą Jerzego Pilcha był Bruno Schulz. W "Dziennikach" pisał o nim:

Jerzy Pilch interesował się także sportem. Był kibicem piłki nożnej. Jego ulubionym klubem była Cracovia.

Jerzy Pilch od kilku lat miał kłopoty ze zdrowiem. O tym, że ma Parkinsona, pisarz opowiedział już w 2012 roku, niedługo po premierze książki "Dziennik". Niedawno ujawnił, że z powodu postępującej choroby obecnie się na wózku inwalidzkim. Zdrowotny "coming out" zrobił na łamach tygodnika "Polityka". Na początku wymienił w felietonie problemy życia codziennego, z którymi muszą zmagać się mieszkańcy Warszawy poruszający się na wózku inwalidzkim. Przeszkód nie brakowało.

W dalszej części tego felietonu, opowiedział więcej czytelnikom o przebiegu swojej choroby. Jerzy Pilch ujawnił, jak wyglądały początki jego życia na wózku inwalidzkim.

Jerzy Pilch był związany z Kingą Strzelecką. To właśnie ona potwierdziła dziennikarzom "Gazety Wyborczej", że jej mąż zmarł.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!