https://2img.wprost.pl/_thumb/2e/21/1c141860f7e34a6c5d297f5af284.jpeg
Małpy w Indiach, zdj. ilustracyjne/ Źródło: Newspix.pl / SWNS

Indie. Małpy ukradły próbki krwi pacjentów z COVID-19

Do nietypowej sytuacji doszło w Indiach. Grupa małp zaatakowała tam pracownika laboratorium i ukradła próbki krwi pacjentów z pozytywnym wynikiem testów na koronawirusa – poinformowały w piątek tamtejsze władze.

Do zdarzenia doszło w mieście Meerut w stanie Uttar Pradesh, a ofiarą małp padł technik laboratoryjny, który niósł próbki na kampusie państwowej uczelni medycznej. – Małpy schwyciły próbki krwi pacjentów z COVID-19, którzy są w trakcie leczenia, i uciekły. Musieliśmy ponownie pobrać próbki od tych osób – komentował doktor S. K. Garg z uczelni, na której doszło do incydentu.

Czy małpy mogą się zarazić?

Władze przyznają, że fiolek nie udało się znaleźć, więc nie wiadomo, co się z nimi stało. Lokalni mieszkańcy obawiają się, że zwierzęta mogą nieświadomie roznieść chorobę. Ich obaw nie uciszy na pewno opinia doktora Garga, który stwierdził, że nie wiadomo, czy małpy nie zarażą się koronawiusem, jeśli wejdą w kontakt z krwią pacjentów. – Nie ma też żadnych dowodów, ze małpy mogą się zarazić – zaznaczył Garg w rozmowie z Reutersem. Agencja podkreśla, że inwazje małp na osiedla w Indiach są coraz częstsze. Powodem jest m.in. niszczenie ich naturalnych siedlisk.

W Indiach odnotowano dotychczas oficjalnie ponad 165 tys. przypadków zakażenia SARS-CoV-2 i ponad 4,7 tys. zgonów z powodu COVID-19. Istnieją jednak obawy, że ze względu na zły stan służby zdrowia w Indiach dane te mogą być znacznie niedoszacowane.