https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY19iMjkxZi9wLzIwMjAvMDUvMjkvODI1LzUzMi81NTA0MzAzYjdmYjk0NzAyYmNmODcxNzgxZTc3MTk1OC5qcGVn.jpeg
autor: Fratria

Strzyczkowski: Zostanę uznany za naiwniaka, który uwierzył w dobre słowo polityków czy członków RMN. Dlaczego mam nie wierzyć?

by

Za chwilę zostanę uznany za pożytecznego idiotę, który ma misję ocieplenia wizerunku władzy, albo naiwniaka, który uwierzył w dobre słowo, zapewnienia polityków czy członków Rady Mediów Narodowych. Z drugiej strony, dlaczego mam nie wierzyć? – mówi Kuba Strzyczkowski w rozmowie z „DGP”.

Strzyczkowski chce powrotu Niedźwieckiego

Kuba Strzyczkowski, nowy dyrektor Programu Trzeciego Polskiego Radia, dziennikarz, który prowadzi audycje „Za, a nawet przeciw” i „Zapraszamy do Trójki”, został zapytany w piątkowej rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, czy boi się o życie Marka Niedźwieckiego.

Boję się

— przyznał.

Będzie pan go ratował?

— dopytywał dziennik.

Będę. Już ratuję

— zapewnił Strzyczkowski.

Indywidualnymi seansami terapeutycznymi

— wyjaśnił.

Marek jest pod Warszawą na działce. Wypoczywa. Jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym

— zdradza nowy dyrektor Programu Trzeciego Polskiego Radia.

On to wszystko straszliwie przeżywa. Kiedy ostatnio rozmawialiśmy, skończyło się tym, że obaj płakaliśmy

— przyznał.

Płakaliśmy, bo splot niebywałych wydarzeń doprowadził do tego, że coś, co było dla nas bardzo ważne, w zasadzie nie istnieje. To nie był płacz nad sobą, to był płacz nad Trójką

— dodał.

Teraz mam marzenie, że 2000. wydanie listy poprowadzi Marek

— przyznał Strzyczkowski.

Na uwagę, że wydanie to wypada 29 maja, Strzyczkowski wyjaśnia:

Nie, 5 czerwca. Tej listy z 22 maja nie liczymy.

Teraz będzie 1998 i 1/3 wydanie listy, i poprowadzi je Mariusz Owczarek. A potem Marek, mam nadzieję

— powiedział.

Dopytywany, czy wymógł na Agnieszce Kamińskiej, prezes Polskiego Radia, i na byłym dyrektorze Tomaszu Kowalczewskim, że przeproszą Niedźwieckiego za ingerencję w program, za oskarżenia, że fałszował wyniki, Strzyczkowski zaprzeczył.

Nie, nie mam takich możliwości, żeby móc cokolwiek wymóc na prezes Polskiego Radia

— zaznaczył.

Nowy dyrektor „Trójki” z wezwaniem od… adwokata Niedźwieckiego

Otrzymałem wezwanie przedprocesowe od adwokata Marka Niedźwieckiego, w których domaga się przeprosin za poważne naruszenie dóbr osobistych

— przyznał.

Na pytanie, czy od niego, Strzyczkowski wyjaśnił, że od dyrekcji Trójki.

Czyli przeszło na mnie. Dostałem to wezwanie w spadku. Przeprosin domaga się też od zarządu Polskiego Radia

— dodał.

Od początku deklarowałem, że jako dyrektor przeproszę Marka i że będzie to miało moc prawną. Nie ukrywam, że chciałbym, by zarząd też przeprosił

— podkreślił.

gah/PAP


W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!