Tego lata polskie plaże nie pomieszczą wszystkich chętnych?
by Nelly KamińskaLiczbę turystów na plażach należy ograniczyć tego lata o dwie trzecie w porównaniu z normalnym sezonem wakacyjnym. Ludzi dobrze byłoby rozdzielać w sektorach, liczyć przy wejściu i pilnować, żeby zachowywali od siebie 2 metry.
Takie zalecenia wynikają z pisma Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, które trafiło do Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Do pisma z zaleceniami dla samorządów i zarządców kąpielisk dotarł RMF FM. Zdaniem autorów dokumentu przebywanie wielu ludzi na plażach i bliski kontakt między nimi to jeden z największych problemów epidemicznych do rozwiązania przed zbliżającym się sezonem letnim. Dotyczy on przede wszystkim największych w kraju, zatłoczonych w szczycie sezonu plaż nad Bałtykiem, na które wstęp na nie jest zazwyczaj regulowany.
„Optymalnie byłoby, aby na plaży przebywała około jedna trzecia przeciętnej dziennej liczby odwiedzających z typowego sezonu letniego” – brzmi jedno z zaleceń. NIZP-PZH pisze też, że na plażach, pomostach i podczas kąpieli plażowicze, z wyjątkiem podróżujących razem, powinni zachowywać minimum dwumetrowy dystans od siebie. W kąpielisku na jedną osobę powinno przypadać sześć metrów kwadratowych.
CZYTAJ TEŻ: Lato nad Bałtykiem. Samorządy głowią się, jak przyjąć turystów
Autorzy pisma zachęcają, relacjonuje serwis rmf24.pl, by gestorzy kąpielisk pilnowali przestrzegania tych zasad, apelując do poczucia odpowiedzialności turystów, sugerują też wprowadzenie konkretnych rozwiązań, jak na przykład dzielenie plaż na sektory.
„(…) można rozważyć rozwiązania ułatwiające większe rozproszenie turystów na plaży. Należą do nich na przykład podział plaży na sektory z przybliżonym określeniem optymalnej liczby korzystających z nich osób przy wejściu na każdy z nich. (…) Wejścia na plażę powinny zapewniać możliwość bezproblemowego wchodzenia na teren i opuszczania jej przy zachowaniu dystansu społecznego i unikaniu tłoku. Pożądane jest prowadzenie obserwacji wejść na plażę, liczenie wchodzących i opuszczających ją osób w celu orientacyjnej oceny liczby osób przebywających w danym sektorze plaży (…)” – głosi pismo NIZP-PZH.
Na razie są to jednak tylko sugestie, ostateczne decyzje w formie rozporządzenia w sprawie organizowania kąpielisk nie są jeszcze gotowe.
ZOBACZ TAKŻE: Hel wśród najbezpieczniejszych plaż w Europie