"Tarcza antykryzysowa 4.0" uderza w prawo do obrony. "Skandaliczne łamanie wolności obywatelskich"
W nocy ze środy na czwartek Komisja Finansów Publicznych zajmowała się projektem ustawy tzw. tarczy antykryzysowej 4.0. Posiedzenie dotyczyło m.in. zmian w przepisach postępowania karnego. - Nowe prawo uderzy w podstawowe wolności i prawa obywatelskie - alarmują adwokaci i naukowcy.
Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Po zatrzymaniu podejrzanego prokuratura ma 48 godzin na skierowanie wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie, a sąd musi taki wniosek rozpatrzeć w ciągu 24 godzin na posiedzeniu, w którym osobiście bierze udział podejrzany i jego obrońca.
Według nowych zapisów nie będzie już potrzeby transportu podejrzanego do budynku sądu. Przebywający w zakładzie karnym lub prokuraturze będzie łączył się z sędzią za pomocą wideokonferencji. Towarzyszyć będzie mu funkcjonariusz służby więziennej lub asystent prokuratora. Sąd będzie mógł zobowiązać adwokata do stawienia się na sali rozpraw i oglądania swojego klienta wyłącznie na ekranie. W czasie posiedzenia będzie można złożyć wniosek o przerwanie go, aby obrońca mógł zadzwonić do klienta. Na to jednak sąd zgadzać się nie musi.