Maseczki z Chin zalały australijskie plaże
by Polsat NewsStatek towarowy "APL England" na wzburzonym morzu u wybrzeży Australii zgubił kilka dni temu część ładunku. Do morza spadło 40 kontenerów m.in. ze sprzętem medycznym, artykułami gospodarstwa domowego i materiałami budowlanymi. Okoliczni mieszkańcy zbierali z plaż niezliczone ilości porozrzucanych maseczek chirurgicznych.
Mieszkańców nadmorskich miejscowości zaskoczył w weekend widok plaż pokrytych maskami, plastikowymi pojemnikami i innymi przedmiotami. Jak relacjonuje "The Guardian", ruszyli oni tłumnie aby posprzątać to, co morze do tej pory wyrzuciło na brzeg.
Statek zawrócił do portu
Urzędnicy australijskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Morskiego otrzymali już zgłoszenie o maseczkach wyrzucanych na plaże na północ od Sydney.
ZOBACZ: Komisja Europejska zdecydowała o zniszczeniu 1,5 mln maseczek
"Współgrają z modelami prądów morskich i pozycjami wymienionymi w manifeście statku" - poinformował Allan Schwartz, dyrektor operacyjny AMSA.
Kontenerowiec podróżował z Chin do Melbourne. Po niedzielnym incydencie załoga musiała zawrócić do portu w Brisbane.
Specjalne dochodzenie ma wyjaśnić m.in. to czy ładunek został odpowiednio zabezpieczony na pokładzie statku oraz czy nie zostały naruszone przepisy dotyczące zanieczyszczenia środowiska.
WIDEO - Melania Trump nie chce nosić maseczki. Nakłada ją tylko, gdy nikt nie widzi