Badania: przechorowanie COVID-19 chroni przed ponowną infekcją koronawirusem
by Rzeczpospolita/Rynek ZdrowiaObecne badania wskazują, że koronawirus SARS-CoV-2 nie mutuje, a zatem nie stwarza zagrożenia ponownej infekcji u osoby, która przeszła już zachorowanie na COVID-19 - pisze Rzeczpospolita.
Dziennik Rzeczpospolita przywołuje kwietniową pracę genetyków z Uniwersytetu w Cambridge, którzy zastosowali metodę sieci filogenetycznej pozwalającej na prześledzenie związków między różnymi stadiami ewolucji koronawirusa. Ogłosili oni wówczas, że znaleźli trzy różne, ale ściśle powiązane ze sobą, odmiany tego patogenu. Wyniki badań opublikowali w czasopiśmie "Proceedings of National Academy of Sciences".
Publikacja ta wzbudziła obawy, że wirus może szybko mutować, co oznacza, że przechorowanie COVID-19 nie uchroni tych osób przed ponownym zakażeniem koronawirusem.
Wkrótce po tym dr Marta Łuksza, Assistant Professor w Tisch Cancer Institute Icahn School of Medicine at Mount Sinai, w liście skierowanym do dziennikarza Rzeczpospolitej skrytykowała artykuł brytyjskich naukowców.
Zaznaczyła, że "mutacje są naturalnym procesem zachodzącym w wirusach". W większości przypadków są one neutralne, czyli nie zmieniają w żaden sposób funkcji i istoty działania wirusa. Żeby mutacje zmieniły własności antygeniczne wirus musi mutować w tych częściach hemaglutininy, które są rozpoznawane przez przeciwciała. Zazwyczaj wymaga to jednak nie jednej, ale kilku takich mutacji. Tak się dzieje w przypadku grypy.
Opinię tą potwierdza najnowszy raport Koreańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom. Wynika z niego, że próbki pobrane od pacjentów uznanych za "ponownie zainfekowanych" nie zawierają żadnych zmutowanych i zakaźnych wirusów. Testy diagnostyczne dają wynik pozytywny, ponieważ wykrywają materiał genetyczny z niezakaźnych lub martwych koronawirusów, które przez długi okres po chorobie utrzymują się w organizmach.
Więcej: rp.pl