Internetowy troll przemówił? Chamskie słowa Tuska: Słuchając Kaczyńskiego chciałbym powiedzieć: „nie strasz, nie strasz, bo się…”
by Zespół wPolityce.pl„Wszystko powinno zależeć od niezależnych instytucji, problem jest w tym, że decyzje zapadają w gronie, które nie jest do tego uprawnione. (…) W przeciwieństwie do tego, co przygotował Sasin, wydaje się, że sytuacja dziś jest trochę lepsza” - powiedział Donald Tusk w „Faktach po faktach” TVN24.
Mam nadzieję, że wybory wtedy się odbędą i wtedy będę namawiał, aby głosować
—powiedział Tusk, pytany czy będzie głosował w wyborach 28 czerwca.
Władza, która ponosi odpowiedzialność za kraj zdecydowała o kolejnych poluzowaniach i uważa, że czas izolacji skończył się. Skoro można będzie bawić się na weselach, to mam nadzieję, że rząd wie co robi mówiąc, że będzie można zagłosować
—dodał.
Problem polega na tym, że te wybory są obciążone grzechem pierworodnym i proszę się nie gniewać, bo źle byłoby, gdyby za zło, które dzisiaj się dzieje, była obciążona opozycja, Senat i ja. Tutaj byłaby przesada. Chciałbym, aby ta sprawa stanęła na nogach, a nie na głowie, jak do tej pory
—powiedział.
Dzisiaj spotykają się Kaczyński, Gowin i Ziobro, i podejmują decyzje, które nie powinny należeć do tych, którzy uczestniczą w tych wyborach, ale do niezależnych instytucji
—dodał.
Odnosząc się do dzisiejszej konferencji liderów Zjednoczonej Prawicy, powiedział:
Chciałbym zdjąć te odium, że ta władza jest groźna, słuchając dzisiaj Kaczyńskiego chciałbym powiedzieć: „nie strasz, nie strasz, bo się…”. Wiecie o jakie powiedzenie chodzi, nie chcę go kończyć, bo nie ma jeszcze 22.
Mamy do czynienia z ekipą bezradną, to ciamajdy, to ludzie, którym wszystko wylatuje z rąk. (…) Trzeba odsunąć tych ludzi od władzy
—dodał.
kk/TVN24