https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/iKFk9kpTURBXy9mZGY4MmY2Y2QwNzczOGVlNzA0MTM2NjdkMDgyNjkxMC5qcGeTlQMAzIvNEYDNCdiTBc0DFM0BvJMJpmU3MTY4YQaBoTAB/donald-tusk.jpg
Donald Tusk , Foto: Adam Warżawa / PAP

Tusk o PiS: to są ciamajdy, nie jacyś groźni czarni rycerze

- Wydaje się, że w przeciwieństwie do tego co przygotował Jacek Sasin - czyli imitacji wyborów - sytuacja jest trochę lepsza, dzięki poprawkom Senatu i przywróceniu roli PKW - powiedział w rozmowie z TVN24 Donald Tusk, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej. Zadeklarował, że weźmie udział w wyborach.

Tusk ocenił, że wybory prezydenckie w Polsce są obciążone "grzechem pierworodnym". - Źle by było, gdyby czynić odpowiedzialnymi za to zło opozycję i Senat - zaznaczył. - Za bałagan odpowiadają konkretni ludzie, nikt nie ma prawa zdejmować z nich tej odpowiedzialności - powiedział Tusk.

Zobacz także

Były premier stwierdził, że takich ludzi jak Jarosław Kaczyński, “trzeba się wystrzegać”. - Kaczyński jest dobitnym przykładem ludzi, którzy nikogo nie kochają, nie mają empatii. - To ludzie, którym wszystko wylatuje z rąk, nie są zdolni do odpowiedzialnej pracy - mówił o obozie rządzącym. - Nie ma się czego bać, trzeba ich odsunąć od władzy, bronić kraj przez permanentnym nieudacznictwem - powiedział.

Tusk: Polacy widzą, że władze nie wie, co robić

Tusk w rozmowie z Kolendą-Zaleską mówił o powszechnym braku zaufania do władzy w Polsce w związku z epidemią koronawirusa. - Dziś wszyscy, albo prawie wszyscy Polacy mają wrażenie, że ta władza nie wie, co ma robić w czasie pandemii. Jeśli ktoś uważa, że maski chronią, to nie może zmieniać zdania następnego dnia - mówi, nawiązując do zmieniających się zaleceń ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.

- Sprzeczne decyzje budzą śmiech przez łzy, ale śmiać się nie ma z czego - ocenił były premier. Tłumaczył dalej, w jak poważnej sytuacji znaleźliśmy się w Europie. - Pandemia wywołała spowolnienie gospodarcze, które zamieni się w długotrwały kryzys, recesja i bezrobocie staną się faktem - ostrzegał. - Dziś mamy wybór między Polską samotną w pogłębionym kryzysie i potrzebującą międzynarodowej solidarności - wyjaśnił.

"Trzaskowski to twardy gość"

Pytany o zmianę kandydata Koalicji Obywatelskiej, Tusk stwierdził, że Małgorzata Kidawa-Błońska zdecydowała się twardo powiedzieć "nie” pseudowyborom. - Ceną za to był spadek poparcia. Zniosła to godnie, choć zapłaciła poważną polityczną cenę - tłumaczył, dodając, że "powinniśmy być chyba wszyscy wdzięczni tym, którzy zbojkotowali wybory 10 maja".

Co sądzi o Rafale Trzaskowskim? - Start Trzaskowskiego jest bardzo dobry, wykazuje niezwykłą energię, ma radosną odwagę i nie boi się wyzwań, to twardy gość - wyliczał zalety kandydata KO Tusk, zaznaczając, że obecny prezydent Warszawy ma "realne szanse wygrać wybory".

Pytany, dlaczego sam nie podjął ostatecznie walki o fotel prezydencki, stwierdził, że Trzaskowski to optymalna kandydatura, zdecydować miały też "lepsze okoliczności zewnętrzne".

Jak zamierza wspierać kandydata KO? - Zaczynam od najprostszej kwestii. Pomogę w zebraniu podpisów dla Rafała Trzaskowskiego w Brukseli, zbiorę na pewno ponad 100 - obiecał.

TVP? "Propagandowa maszyna PiS"

W rozmowie pojawił się też wątek telewizji publicznej, którą Tusk konsekwentnie nazywał telewizją rządową. Pytany o szeroko komentowany postulat Trzaskowskiego dotyczący likwidacji TVP Info i "Wiadomości" TVP, Tusk bronił słów polityka.

- Trzaskowski nie zaatakował mediów publicznych, z prostego powodu - one nie istnieją. To propagandowa maszyna zbudowana cynicznie przez PiS. To nie atak na telewizję rządową, to chłodna ocena rzeczywistości - stwierdził.

- Skandalem nie jest to, co ludzie mówią o telewizji rządowej Kurskiego, skandalem jest to, co ona prezentuje - powiedział Tusk w rozmowie z Kolendą-Zaleską. Odnosząc się do przeszłości, ocenił też, że "gdyby największym łajdactwem Kurskiego była akcja z dziadkiem Wermachtu, nie byłoby tak źle".

Tusk: trzeba zmienić władzę i uczciwie wydać pieniądze z UE

- Nie ma ważniejszego zadania dla prezydenta Polski, jak obrona dobrego imienia i załatwianie interesów kraju w świecie - powiedział Tusk, tłumacząc wagę najbliższego głosowania. Zaznaczył, że jako szef Rady Europejskiej obserwował Andrzeja Dudę, który w jego ocenie "nie potrafił tych rzeczy załatwiać".

- Europa szuka środków i sposobu, by te środki sprawiedliwie rozdzielić w związku z tragedią pandemii i sytuacją ekonomiczną. Zadanie rządu teraz będzie poważne - by o tę bardzo dobrą propozycję dla Polski zawalczyć. Sprawa nie jest rozstrzygnięta - tłumaczył szef Europejskiej Partii Ludowej. Dodał, że dyskutuje się też o kryteriach, które muszą spełnić państwa członkowskie.

- Prawdziwa walka o pomoc dla Polski jest przed nami (...) W tym kontekście też ważne jest, żeby w Polsce nastąpiła zmiana władzy, bo ktoś musi dopilnować, by te pieniądze dobrze i uczciwie wydać, żeby trafiły do firm i ludzi, a nie “do swoich” - zaapelował.

Antoni Dudek: Rafał Trzaskowski potęguje polaryzację w Polsce