Las Vegas znów w grze. Gracze nie będą mogli dotykać kart
by Aleksandra SłabiszKasyna i hotele w stolicy rozrywki w stanie Nevada zaczną się otwierać na początku czerwca, ale na nowych zasadach.
Korespondencja z Nowego Jorku
Gospodarka Las Vegas w jednej trzeciej opiera się na kasynach, hotelach, restauracjach, barach i klubach nocnych, które rocznie odwiedzają miliony przybyszy z kraju i ze świata. Przyjeżdżają na konferencje, sympozja, a przede wszystkim dla rozrywki.
W przyszłym tygodniu Las Vegas poczyni pierwsze kroki ku otwarciu. Jak zmienią się zasady? Gracze nie będą mogli dotykać kart; przy stołach do black jacka będą mogło usiąść najwyżej trzy osoby oraz cztery do pokera; maszyny do gry będą rozstawione dalej od siebie; wszędzie oznakowania będą przypominać gościom o konieczności trzymania dystansu.
Nie będzie można zjeść w słynnych bufetach, gdzie goście chodzą od stołu do stołu i nakładają sobie porcje na talerz ze wspólnego półmiska. Zamknięte będą kluby nocne. Nie wiadomo, kiedy będzie można zorganizować konwencję w Las Vegas albo iść na spektakularne przedstawienie np. Cirque de Soleil, koncert czy wydarzenie sportowe.
Takie warunki dyktuje pandemia. Eksperci zastanawiają się jednak, czy ograniczone Las Vegas przyciągnie turystów. – Nikt nie przyjeżdża tu, żeby spędzić czas samotnie. To miejsce, gdzie się jedzie, żeby bawić się wśród ludzi – mówi w wywiadzie dla „NYT” Brian Labus z University of Nevada, który jest członkiem grupy doradczej gubernatora Steve’a Sisolaka.
Przed pandemią ponad 3 miliony turystów odwiedzało to miasto w ciągu miesiąca. Od grudnia do lutego br. dochody z hazardu do stanowego budżetu przekroczyły miliard dolarów. Powstawały wielomiliardowe projekty skierowane na przyciągnięcie tłumów, w tym stadion Allegiant na 65 tysięcy widzów czy Circa Resort and Casino z basenami na dachu mogącymi pomieścić 4000 osób.
– Miasto się rozwijało. Teraz w związku z restrykcjami wszystkie te projekty i cały sektor rozrywki stoją pod znakiem zapytania – mówią eksperci. Po tym, jak pracę na kilka miesięcy straciło tysiące pracowników, stopa bezrobocia w Nevadzie wzrosła w kwietniu do rekordowego poziomu 28,2 procent, czyli dwa razy tyle co krajowe 14,8 proc. Jednak dzięki zamknięciom Nevada, gdzie populacja nie przekracza 3 milionów, uniknęła katastrofy zdrowotnej – odnotowano tu nieco ponad 8 tysięcy zakażeń i 400 zgonów z powodu Covid-19.
Operatorzy hoteli i kasyn robią, co mogą, żeby przygotować się na przyjęcie gości.
Otwarcie kasyn w Las Vegas w momencie, gdy w kraju dziennie przybywa ponad 20 tysięcy nowych chorych, będzie wyzwaniem. Przedstawiciele sektora rozrywki wierzą, że ten eksperyment się uda.
– Las Vegas to część amerykańskiej kultury. Jeszcze będzie tętniło życiem tak jak poprzednio – mówią.