Rozstania Doroty Gardias ciąg dalszy. Tym razem zareagowała sama gwiazda. Nie zachowała najlepszych wspomnie

by

Dorota Gardias jeszcze na początku tego roku chwaliła się na Instagramie wspólnymi zdjęciami z ukochanym. Chociaż prezenterka nie zdradzała zbyt wiele na temat swojego nowego związku, to na jej profilu pojawiło się wymowne zdjęcie, na którym tonie w objęciach wytatuowanego mężczyzny. Już jesienią gwiazda była widywana z tajemniczym nieznajomym, a paparazzi przyłapali ich na okazywaniu czułości w samym centrum Warszawy.

Od tamtej pory dziennikarze usilnie próbowali dowiedzieć się, kim jest tajemniczy mężczyzna, który zawładnął sercem pogodynki. Szybko okazało się, że to znany w internecie poeta o imieniu Dawid, tworzący pod pseudonimem Żurnalista. Jego wiersze mówią tylko i wyłącznie o miłości. Pisarz pomimo tego, że starał się zachować dyskrecję, poinformował swoich fanów o związku z „osobą publiczną” i wydał stosowne oświadczenie.

Nigdy nie wciskałem Wam kłamstw między uszy. I dzisiaj tez nie będę. Przechodzę ciężki okres, głęboką depresję, z którą walczyłem, pisząc nową książkę. Ktoś mi w tym pomógł, dał uśmiech i chwilę zapomnienia. Daje nadal, poznałem kogoś. Jest osobą publiczną. Dlatego nie chcę, byście dowiedzieli się z portali plotkarskich – czytamy na początku oświadczenia.

Dorota Gardias rozstała się z partnerem

Chociaż prezenterka nigdy oficjalnie nie odniosła się do informacji o swoim związku, ani nie potwierdziła, że jej wybrankiem jest wspomniany mężczyzna, to jakiś czas temu w dwutygodniku Flesz pojawiły się informację o końcu tej relacji. Informator podał nawet przyczynę ich rozstania.

Różnica charakterów – czytamy w dwutygodniku Flesz.

Okazuje się, że te doniesienia mogą mieć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Z profilu Doroty na Instagramie zniknęło jej zdjęcie z partnerem, które opublikowała w styczniu. Może to oznaczać, że pojawiające się plotki o końcu miłości okazały się prawdą, a jej relacja pozostała już tylko wspomnieniem. Niekoniecznie miłym.