Harry i Meghan Markle są spłukani! Nie do wiary, kto udzielił im pożyczki!
Po odejściu z rodziny królewskiej Harry (35 l.) i Meghan Markle (38 l.) zobowiązali się do spłaty kosztów remontu Frogmore Cottage, za który wcześniej zapłacili podatnicy. Niestety, ta inwestycja przerosła ich możliwości. Musieli schować dumę do kieszeni i poprosić o pomoc.
Jak podaje DailyMail, Meghan i Harry stracili wszystkie źródła dochodu po tym, jak przeprowadzili się do Los Angeles.
Pozbawieni ochrony Sussexowie nie byli przygotowani na koszty, jakie będą zmuszeni pokryć. Według informatora portalu, Harry do końca wierzył, że będzie mógł korzystać z państwowej ochrony ze względu na swój tytuł i wieloletnią służbę w armii.
Niestety, rzeczywistość okazała się okrutna.
Najpierw władze Kanady poinformowały, że nie będą wspierać Wielkiej Brytanii w zapewnieniu ochrony parze królewskiej, a wkrótce taką samą decyzję podjął Minister Spraw Wewnętrznych USA.
W tej sytuacji Sussexowie zostali zmuszeni do korzystania z usług prywatnej firmy, która - według szacunków - może kosztować nawet 4 miliony funtów rocznie.
Jak donosi tabloid, książęca para postanowiła poprosić o pomoc księcia Karola, aby mieć możliwość spłacić dług remontu Frogmore Cottage, który wynosi ponad 2,4 miliona funtów.
Przyszły król zobowiązał się do pokrycia kosztów ochrony przez najbliższy rok, aby syn i synowa mogli w tym czasie znaleźć dochodowe zajęcie.
Myślicie, że naprawdę są aż tak biedni?