Bunt landów przeciw Merkel
by Jerzy HaszczyńskiKanclerz nie narzuca już restrykcji koronawirusowych w całym kraju. Na czele buntu stoi premier Badenii-Wirtembergii, jednego z najważniejszych landów. Regiony otwierają, co chcą we własnym rytmie.
Niemcy są państwem federalnym, ale w czasie pandemii wiele decyzji podejmowała centrala. Kanclerz Angela Merkel przeprowadzała ostatnio telekonferencje z premierami landów, ale nowych już się nie planuje. Bo część szefów rządów krajów związkowych nie chce słuchać Merkel, która jest bardzo niechętna luzowaniu restrykcji. Przestrzegała przed nimi miesiąc temu, domagając się zakończenia „orgii debat o otwieraniu”.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ NA NIŻSZYM SZCZEBLU
Jak pisze tabloid „Bild”, posłuszeństwo szefowej rządu federalnego wypowiedział Winfried Kretschmann, premier Badenii-Wirtembergii, mówiąc, że „teraz odpowiedzialność spoczywa na premierach”, a nawet na władzach powiatów.
Inaczej do sprawy podchodzi Markus Söder premier sąsiedniego landu, Bawarii, nawet mocniej dotkniętego przez pandemię niż Badenia-Wirtembergia. On, jak z kolei podaje portal telewizji publicznej ARD, uważa, że centrala powinna dostać więcej prawnych kompetencji w tej sprawie, choć, jak zapewnił, nie jest centralistą, wręcz przeciwnie.
Kretschmann chyba ma większe poparcie. W każdym razie urzędowi kanclerskiemu nie udało się w poniedziałek przeforsować ogólnoniemieckiego zakazu spotkań powyżej 10 osób w prywatnych domach do 5 lipca.
Co ciekawe w Badenii-Wirtembergii partia Angeli Merkel CDU współrządzi wraz z Zielonymi, z których wywodzi się Kretschmann. Z kolei Söder jest liderem CSU, siostrzanej partii CDU, i walczy o to, by obie partie chadeckie wystawiły go na kandydata na przyszłego kanclerza.
WIELKIE OBCHODY ZGODNIE Z PLANEM
Landy przedstawiały w ostatnich dniach, co i kiedy otworzą.
I tak, Brandenburgia od jutra zezwala na msze z udziałem do 150 osób, a także demonstracje z taką samą maksymalną liczbą uczestników.
Brandenburski premier Dietmar Woidke powiedział też wczoraj, że zgodnie z planem odbędą się centralne obchody 30. rocznicy zjednoczenia Niemiec (3/4 października w stolicy tego landu, Poczdamie). To chyba pierwsza tak ważna impreza rocznicowa w całej Unii Europejskiej, której przeprowadzenie w terminie potwierdzono.
IMPREZY ROSNĄ POWOLI
Badenia-Wirtembergia zezwoliła od 1 czerwca na imprezy urodzinowe i weselne na wolnym powietrzu z udziałem do 20 osób oraz na publiczne imprezy z udziałem do 100 osób.
Nie do końca jest jasne, co z nieco większymi imprezami, bo jednoznaczny zakaz (obowiązujący - jak podkreślono w komunikacie na oficjalnej stronie landu - do 31 sierpnia) dotyczy tych z ponad 500 uczestnikami.
2 czerwca przewodzący buntowi land zezwala na uruchomienie barów, restauracji, a kilka dni wcześniej (29 maja) - hoteli i kempingów. Wszystko oczywiście z ograniczeniami higienicznymi, podobnymi do tych w innych regionach świata.
PIERWSZE KINA
W Bawarii zapowiedziano otwarcie kin - od 15 czerwca. W Hamburgu będzie można odwiedzić kino (a także pływalnię) 2 czerwca. Nadrenia-Palatynat już w tym tygodniu pozwoli korzystać z pływalni i fitness-clubów.
Ale w niektórych miastach w kilku landach (Hesji, Saksonii i Szlezwiku-Holsztynie) można było obejrzeć film już w zeszłym tygodniu - podał portal sieci redakcji RND.
Jednak odbywa się w to niewielkim gronie, bo między widzami, jeżeli nie są z jednego domu, musi być odstęp w każdą stronę 1,5 metra, co oznacza dwa krzesła wolne obok i oraz po jednym z przodu i z tyłu.
W Saksonii uroczystości rodzinne będą dozwolone od 6 czerwca, ale miejscowy rząd, jak czytamy na jego stronie internetowej, dopiero w ostatniej chwili poda, ile osób i na jakich zasadach będzie mogło w nich uczestniczyć. Wiadomo, że nadal w miejscach publicznych w Saksonii trzeba będzie nosić maseczkę.
W Berlinie od poniedziałku turyści mogą korzystać z hoteli. Co, najbardziej chyba znany - Adlon, tuż przy Bramie Brandenburskiej, uczcił sesją zdjęciową, na której pracownicy w hotelowych mundurach i fartuchach noszą maseczki na twarzy.