Szumowski: Epidemia w fazie spadkowej poza trzema województwami

- To (łagodzenie obostrzeń - red.) nie oznacza końca epidemii. To nie oznacza, że epidemia zniknęła. Ona jest. Na pewno mogą się pojawiać ogniska. Dlatego ten dystans społeczny musi być zachowany, a jeśli jest niemożliwy - maseczka - mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski na konferencji, na której premier Mateusz Morawiecki przedstawił harmonogram łagodzenia obostrzeń obowiązujących jeszcze w Polsce.

- Ogromna większość Polski ma tendencję spadkową w przebiegu epidemii. Nie osiągnęły tego województwa śląskie, łódzkie i wielkopolskie, ale większość zachorowań tam dotyczy bardzo dużych ognisk - mówił minister zdrowia.

- Te ogniska bardzo sprawnie i bardzo szybko zostały opanowane, blisko 40 tys. testów zostało wykonanych, w tej chwili już wszyscy górnicy (z ogniska na Śląsku - red.) są przebadani, badamy też rodziny tych osób, które są chore. W ciągu najbliższych dni spływające wyniki będą wysokie, ale są to osoby, które są już w kwarantannie. Transmisji poziomej jest już niewiele - zapewniał minister zdrowia uzasadniając łagodzenie obowiązujących w Polsce obostrzeń.

Szumowski zapowiedział też przywracanie "normalnych funkcji" szpitalom przygotowanym do przyjęcia pacjentów chorych na COVID-19, w których obecnie "90 proc. respiratorów jest wolnych".

Minister zdrowia wyjaśnił też, że obowiązek noszenia masek wprowadzono w Polsce w momencie, gdy liczba transmisji poziomych była wysoka i rosła. Jak dodał obecnie sytuacja ta się zmieniła.