Dera: Opozycja dąży do tego, aby Polska przestała być krajem demokratycznym
– Platformie nie podoba się również termin czerwcowy i będzie robiła wszystko, żeby wybory się nie odbyły. Wprost mogę powiedzieć, że działania opozycji, w szczególności Platformy, polegają na tym, żeby Polska przestała być krajem demokratycznym – mówił w TVN24 Andrzej Dera.
– Od dnia wczorajszego mamy kolejną sekwencję. Otóż Platformie nie podoba się również termin czerwcowy i będzie robiła wszystko, żeby wybory się w Polsce nie odbyły. Czyli wprost mogę powiedzieć, że działania opozycji, w szczególności Platformy, polegają na tym, żeby Polska przestała być krajem demokratycznym. Na to zgody nigdy nie będzie, ani prezydenta, ani Zjednoczonej Prawicy – stwierdził Andrzej Dera w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
Na sugestię, że gdyby wybory odbyły się później, to na stanowisku prezydenta nastąpiłby wakat i jego obowiązki przejąłby marszałek, Dera ocenił, że "to rzecz niewyobrażalna". – Otóż polska Konstytucja nie przewiduje czegoś takiego, że się nie odbywają wybory. Nieodbywanie wyborów to zaprzeczenie demokracji. Polska chce być państwem demokratycznym i podstawą demokracji w każdym państwie są wybory – dodawał.
Polityk pytany był również, kto powinien ponieść koszty, 68 mln zł, za przygotowanie wyborów 10 maja.
– Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, kto powinien wyłożyć te pieniądze. Może zbiórka wśród senatorów Platformy Obywatelskiej, którzy nie chcieli tych wyborów. Może to w jakiś sposób tę kwotę pozwoli zebrać – stwierdził.