Kosiniak-Kamysz: Czwarty raz zaczynamy kampanię. To symbol tego, jak mało sprawne jest państwo

by

"Chyba już czwarty raz zaczynamy kampanię prezydencką. Niestety to symbol tego, jak mało sprawne jest dzisiaj polskie państwo" - ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową lider Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydat tej partii na prezydenta - Władysław Kosiniak-Kamysz. "Dalej będę bardzo aktywny i zdeterminowany, aby szukać zwolenników mojej wizji Polski – braterskiej, szanującej wszystkich obywateli i oddającej w ich ręce pełną kontrolę nad władzą" - dodał.

https://i.iplsc.com/-/000A5DB32YQPF2WF-C431.jpg
Władysław Kosiniak-Kamysz//Łukasz Gągulski /PAP

W rozmowie z PAP Kosiniak-Kamysz był pytany o to, jak ocenia nowego kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta - Rafała Trzaskowskiego. Poprzednio to ugrupowanie w walce o prezydenturę reprezentowała Małgorzata Kidawa-Błońska.

To jest wewnętrzna sprawa Platformy, ja z szacunkiem podchodzę do wszystkich kontrkandydatów - zapewnił lider ludowców. Choć postawienie na Rafała Trzaskowskiego, to dla mnie sygnał o chęci dalszej polaryzacji sceny politycznej i życia społecznego - dodał. Tym się pewnie różnimy, bo ja chcę przekonać wyborców, którzy kiedyś zaufali urzędującemu prezydentowi, a nie ich pokonać. Jestem jedynym kandydatem, który w bezpośrednim starciu ma szansę wygrać z Andrzejem Dudą - ocenił Kosiniak-Kamysz.

Zobacz również:

Sondaż: Rośnie poparcie dla Trzaskowskiego. Złe wiadomości dla Dudy

https://i.iplsc.com/sondaz-rosnie-poparcie-dla-trzaskowskiego-zle-wiadomosci-dla/000A59OT0G8Q5FQI-C128.jpg

Dzisiaj, kiedy wciąż nie wiadomo, kiedy odbędą się wybory i na jakich zasadach, nie przywiązuję wielkiej wagi do sondaży - stwierdził szef PSL-u. Są takie, które pokazują kilka procent i takie, które pokazują kilkanaście procent. Pamiętamy przecież sondaże dające Małgorzacie Kidawie-Błońskiej blisko 30 procent poparcia. Co z tego zostało? Sondaże zbyt często próbują kreować rzeczywistość i na nią wpływać, niż ją opisywać - przekonywał. Kampania wyborcza, to nie jest sprint, tylko maraton. Zaś prawdziwym sondażem będą wybory - tłumaczył Kosiniak-Kamysz. 

Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jego zdaniem wybory odbędą się pod koniec czerwca lub na początku lipca. Kadencja Andrzeja Dudy upływa 6 sierpnia. Niestety mamy dzisiaj państwo w kompletnym rozgardiaszu organizacyjnym do czego doprowadzili rządzący i na kilka tygodni przed teoretycznie ostatnim możliwym terminem wyborów prezydenckich wciąż nie ma ich ogłoszonych - mówił. Mamy kampanię bez kampanii, wybory bez wyborów - dodał. 

Lider ludowców odpowiedział też w wywiadzie o zaangażowanie jego żony w kampanię prezydencką. Paulina wspiera mnie i będzie wspierać, jej wsparcie jest dla mnie niezastąpione - zapewnił. Przedstawia własny punkt widzenia na wiele spraw, nie boi się wyrażać swojej opinii. Chce być aktywną pierwszą damą. Jej celem jest stworzenie Polskiej Fundacji Zdrowia w miejsce zbytecznej Polskiej Fundacji Narodowej. Wspierałaby ona finansowo zbiórki na leczenie dzieci chorujących na choroby rzadkie - opisywał. 

Zobacz również:

Jak Polacy oceniają prezydenturę Andrzeja Dudy? Sondaż dla Onetu