Fortnite będzie (anty)reklamował ekrany o wyższej częstotliwości odświeżania
by MIRON NURSKIW Fortnite'a możesz już zagrać w 90 kl/s, ale jest kilka "ale". Po pierwsze - musisz mieć odpowiedni telefon. Po drugie - nawet jeśli go masz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że na aktywację trybu 90 kl/s nie będziesz miał ochoty.
W sierpniu 2018 popełniłem tekst "Fortnite na Androida to antyreklama Androida jako platformy do grania". Pisałem wówczas o wielomiesięcznym opóźnieniu premiery względem iOS-u, czasowej ekskluzywności dla garstki telefonów jednego producenta oraz dystrybuowaniu gry z pominięciem sklepu Google Play, co było w zasadzie zaproszeniem do zabawy hakerów.
Od tamtej pory moje argumenty zdążyły się zdezaktualizować; Fortnite działa już na większości smartfonów z Androidem i od niedawna jest nawet dostępny z poziomu Sklepu Play. Moja teza o antyreklamowaniu Androida jest jednak aktualna.
Fortnite na Androida dostaje wsparcie dla 90 kl/s. Na dwóch telefonach. Z ograniczeniami
OnePlus ogłosił partnerstwo z Epic Games, na mocy którego Fortnite dostał ekskluzywne wsparcie dla 90 kl/s na modelach OnePlus 8 oraz 8 Pro.
Użytkownicy innych smartfonów z panelami o wyższej częstotliwości — w tym ubiegłorocznych modeli z linii OnePlus 7 i 7T — póki co muszą obejść się smakiem.
Na tym nie koniec. Okazuje się, że po włączeniu trybu 90 Hz jakość ustawień graficznych automatycznie spada to poziomu niskiego. Wyższa płynność animacji okupiona jest więc słabszą jakością tekstur.
Warto odnotować, że w styczniu wsparcie dla trybu 120 Hz dostały iPady Pro wydane od 2018 roku.
Podsumujmy więc:
- Fortnite na Androida dostaje wsparcie dla wyższego klatkażu niemal pół roku po wersji na iOS;
- wyższy klatkaż działa tylko na dwóch najnowszych telefonach jednego, niszowego producenta;
- maksymalny klatkaż jest o 25 proc. niższy w porównaniu z wersją na iOS i nie potrafi nawet wykorzystać pełni potencjału sprzętu, dla którego wyższa częstotliwość odświeżania jest zarezerwowana (OnePlus 8 Pro ma ekran 120 Hz);
- ustawienie wyższej częstotliwości odświeżania jest równoznaczne z obniżeniem jakości grafiki.
Przypominam, że mówimy o najpopularniejszej mobilnej grze na świecie, która przy okazji nie jest jakoś wybitnie zaawansowana graficznie. Jeśli to nie jest antyreklama Androida jako platformy do grania, to nie wiem, co mogłoby nią być.