https://v.wpimg.pl/ODQ0MDQuYCUwUjt3fg5tMHMKby04V2NmJBJ3Zn5Dd3QpHz4iJgVhMyFTKSp_BSNrIlcSNyEQLC0wXDkhMAYqNg5YYnE0RH93N1MoIWRFfXxhb3R9ZU17cGEEYy4hEm05
Getty Images / Harry Aaron / Na pierwszym planie zdjęcia: Goran Dragić z Miami Heat

Nowy pomysł władz NBA co do wznowienia sezonu. Faza play-off bez podziału na konferencje!

by

Ostatnie doniesienia zza oceanu wskazują na 15 lipca, jako datę wznowienia sezonu w NBA. Władze ligi mają też nowy pomysł odnośnie formatu powrotu do gry. Kluby miałyby przystąpić do rywalizacji od razu od play-offów, ale bez podziału na konferencje.

O tym pomyśle dyskutowano już od jakiegoś czasu - na pewno zdecydowanie poprzedzającego pandemię koronawirusa. Rozgrywanie fazy play-off w  bez podziału na  oraz  może mieć miejsce właśnie w trakcie wznowionego sezonu 2019/20, który według ostatnich informacji ma wystartować w Disnaylandzie 15 lipca.

Rozgrywanie spotkań bez podziału na Wschód i Zachód to najnowszy pomysł Adama Silvera i jego współpracowników, o czym jako pierwszy poinformował dziennikarz ESPN, Brian Windhorst.

- Z im większą ilością osób rozmawiam, tym więcej z nich mówi o tym, że rozgrywki zostaną wznowione od fazy play-off. I żeby je urozmaicić, Adam Silver zamierza zdecydować się na takie właśnie rozwiązanie, co w dodatku jest jego wielkim marzeniem od dawna - zaznaczył Windhorst w programie "Get Up!"

Istnieje zatem wielkie prawdopodobieństwo ku temu, że kibice najlepszej koszykarskiej ligi świata na dzień dobry otrzymaliby przede wszystkim rywalizację wielkich rewelacji tak Wschodu, jak i Zachodu, czyli serię pomiędzy Miami Heat a Oklahomą City Thunder.

Inną niezwykle interesującą parą byłaby z kolei ta, w której Boston Celtics mierzyliby się z Philadelphią 76ers. Co ciekawe, spotkają się one zarówno przy podziale fazy play-off na konferencje, jak i bez niego. Podobnie byłoby zresztą w przypadku serii Utah Jazz - Houston Rockets, Los Angeles Clippers - Dallas Mavericks i Milwaukee Bucks - Orlando Magic.

Pozostałe trzy pary stworzyłyby więc Los Angeles Lakers i Brooklyn Nets, Toronto Raptors i Memphis Grizzlies oraz Denver Nuggets i Indiana Pacers. Z kolei drabinka przedstawiałaby się wówczas następująco:

Czytaj także:
NBA. Bradley Beal na celowniku Brooklyn Nets >>
To już koniec sezonu i w Eurolidze, i w EuroCup. Najważniejsze rozgrywki w Europie zakończone, wyniki anulowane >>

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

WP SportoweFakty