Lubelskie młode sokoły mają już imiona. Najpopularniejsze poparło ponad tysiąc osób
Internauci zadecydowali, że trzy sokoły, które wykluły się w tym roku w gnieździe na kominie lubelskiej elektrociepłowni, będą nosiły imiona: Perełka, Perlik i Wrotek. Konkurs zorganizowało Stowarzyszenie na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”.
Sokoły, które w tym roku przyszły na świat w gnieździe na kominie Elektrociepłowni Wrotków w Lublinie stają się coraz bardziej samodzielne. O ile wciąż są na łasce rodziców, Wrotki i Łupka, którzy dostarczają im pożywienie, to jednak odbywają już swoje pierwsze loty. Opiekujące się nimi Stowarzyszenie na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”, rozstrzygnęło konkurs na imiona dla młodych sokołów.
Blisko 300 osób zaproponowało łącznie 341 imion: 184 męskie oraz 157 żeńskich. Na najciekawsze z nich oddano łącznie 1996 ważnych głosów. Internautom najbardziej przypadły do gustu: Perełka, Perlik i Wrotek. Na te pierwsze oddano 1027 głosów, na drugie 343, zaś na trzecie 350 głosów. Wśród innych imion, do wyboru były również m.in. Brejdak, Cieplik, Kozak, Lubelek, Lubomir, Trajtek, Bella, Faza, Kominiarka, Kominka oraz Lublinka.
Gniazdo na kominie elektrociepłowni zostało zamontowane na początku 2016 roku po tym, jak dostrzeżono w okolicy sokoła wędrownego. Była to pochodząca w Włocławka samica. Niebawem dołączył do niej samiec z Płocka. Później nazwano je Wrotka i Łupek. Pierwszy lęg miał miejsce w 2018 roku. Wówczas, podczas kontroli gniazda okazało się, że w środku jest pięć młodych sokołów i szóste jajko, które było jednak niezalężone. Pięcioraczki zdarzają się u sokołów bardzo rzadko, w Polsce był to drugi taki przypadek. Natomiast sześć jaj było już ewenementem na skalę światową. Od ubiegłego roku życie sokolej rodziny można podglądać na żywo dzięki zamontowanym w gnieździe kamerom
(fot. peregrinus)