https://www.rp.pl/apps/pbcsi.dll/storyimage/RP/20200525/EKO/200529548/AR/0/AR-200529548.jpg?imageversion=Artykul&lastModified=
materiały prasowe

Fundacja z Bawarii wsparła Zygmunta Solorza?

by

Zmiany w statucie Cyfrowego Polsatu uchwalili w poniedziałek akcjonariusze spółki. Założyciel nie zasiada w radzie nadzorczej, a zagwarantował sobie na piśmie m.in. prawo do powoływania prezesa. A mogło nie być łatwo. Teraz czas na Netię.

Poniedziałkowe nadzwyczajne walne zgromadzenie Cyfrowego Polsatu przyciągnęło akcjonariuszy o relatywnie sporej sile. Jak wynika z podsumowania zgromadzenia, dysponowali i głosowali oni tego dnia z ponad 521 mln akcji (81,5 proc. wszystkich), dających około 700,7 mln głosów (85,6 proc. wszystkich).

Powodem zgromadzenia były zmiany w statucie zaproponowane przez spółki Zygmunta Solorza. Aby zmienić statut, zgodnie z Kodeksem spółek handlowych, potrzebne było poparcie projektu ze strony inwestorów dysponujących na NWZ 75 proc. głosów, czyli jak wynika z naszych obliczeń, w tym przypadku 525 mln głosów.

Tymczasem założyciel Cyfrowego Polsatu, którego wehikuły wystąpiły do zarządu o zwołanie zgromadzenia, potrzebował wsparcia dysponował wcześniej w sumie 523,9 mln głosów (tak wynika z zestawienia na stronie spółki). Miliarder najwyraźniej zmobilizował dodatkowe siły.

Wsparciem okazała się najprawdopodobniej (wyniki są zbiorcze) bawarska Fundacja ds. Badań nad Demencją Naczyniopochodną, którą miliarder założył wraz z - byłą już - żoną Małgorzatą Żak w 2008 roku. Fundacja ta zarejestrowała na to NWZ 40,8 mln akcji Cyfrowego Polsatu, które odpowiadały 5,82 proc. głosów tego dnia, a ogólnie stanowią nieco mniej niż 5 proc. głosów.

Ostatecznie za uchwałą wprowadzającą zmiany w dokumencie regulującym sposób sprawowania władzy nad Cyfrowym Polsatem padło 573,1 mln głosów. Posiadacze akcji odpowiadających 4 mln walorów wstrzymali się.

Przeciwko zmianom w statucie Cyfrowego Polsatu uchwalanym dziś na NWZ zagłosowali posiadacze akcji uprawniających do prawie 123,6 mln głosów – wynika z protokołu. To oznacza, że przeciwko zapisom przewidującym m.in., że wehikuł Zygmunta Solorza wskazuje prezesa byli inwestorzy dysponujący ponad 17,5 proc. głosów na tym zgromadzeniu i około 15 proc. głosów w ogóle.

Zmiany w statucie Cyfrowego Polsatu przewidują m.in. składanie oświadczeń przez członków zarządu i rady nadzorczej wobec TiVi Foundation, wehikułu Zygmunta Solorz, to że prezesa powołuje TiVi Foundation oraz że począwszy od 2025 r. wskaźnik dług netto do EBITDA grupy ma wynosić maksymalnie 2.

Ze statutu Cyfrowego Polsatu znika natomiast zapis, że udział głosów osób zagranicznych spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego i ich podmiotów zależnych na walnym zgromadzeniu nie może przekroczyć 49 proc.

Na zmiany czeka teraz statutu Netii, stacjonarnego operatora, którego Cyfrowy Polsat jest głównym akcjonariuszem. NWZ w tej sprawie zwołane zostało na 8 czerwca.

Tutaj także TiVi Foundation ma uzyskać prawo do powoływania prezesa telekomu oraz do wybierania przewodniczącego rady nadzorczej spółki.

Ciekawe będzie, czy i jak te zmiany wpłyną na pozycję mniejszościowych akcjonariuszy stacjonarnego telekomu, wśród których są założyciele Netii posiadający walory uprzywilejowane serii A1, gwarantujące wybór członka rady nadzorczej.

Można przypomnieć, iż według Ksh, jeśli proponowane zmiany w statucie ograniczają przywileje właścicieli akcji uprzywilejowanych, to walne zgromadzenie podejmuje decyduje o nich w głosowaniu grupami.

Dodatkowo zmiana w statucie Netii polegać ma m.in. na wprowadzeniu zapisu, który od dawna obowiązuje w Cyfrowym Polsacie, że walne zgromadzenie Cyfrowego Polsatu jest ważne wtedy, gdy obecni są na nim akcjonariusze dysponujący więcej niż 50 proc. głosów w spółce. W sytuacjach spornych daje to głównemu akcjonariuszowi łatwość unikania batalii sądowych z mniejszościowymi inwestorami.