Nitras nielegalnie pomagał Trzaskowskiemu? Wyciekło intrygujące nagranie
– Karty, 30 kart. Przynieście karty – mówi na ujawnionym nagraniu poseł PO Sławomir Nitras podczas spotkania Rafała Trzaskowskiego z mieszkańcami Stargardu. Zbieranie podpisów na rzecz kandydata przed oficjalnym rozpisaniem wyborów prezydenckich byłoby złamaniem kodeksu wyborczego. Co miał na myśli poseł Nitras?
W sieci wyciekło nagranie z wizyty Rafała Trzaskowskiego w Stargardzie, w którym udział brał też poseł Nitras - informuje portal tvp.info. Nagrano tam, jak polityk mówi do działacza PO: „Michał, Michał, Michał. Karty, 30 kart. Karty przynieście”. – Czyste, tak? – dopytywał mężczyzna.
Nitras odniósł się do sprawy i przekonywał, że karty wyborcze rozdawano, ale podpisy miały być zbierane dopiero po ogłoszeniu wyborów.
Sprawę skomentował w rozmowie z TVP politolog, dr hab. Piotr Chrobak z Uniwersytetu Szczecińskiego.
– Oczywiście w oczach partii, która tyle mówi o przestrzeganiu praworządności, byłoby to dodatkowo dyskredytujące dla tego kandydata – ocenił ekspert.
Przypomnijmy, że by zarejestrować nowego kandydata w wyborach, wymagane jest 100 tysięcy podpisów obywateli pod kandydaturą. Ich zbieranie jest legalne dopiero po ogłoszeniu wyborów prezydenckich przez marszałka Sejmu.