https://pliki.portalsamorzadowy.pl/i/16/06/91/160691_r0_940.jpg
W szkołach podstawowych są organizowane zajęcia dla klas I-III. Jednocześnie nadal ma się odbywać nauka zdalna (fot. shutterstock)

MEN: Prawie 7,5 tys. szkół podstawowych otwartych

by

Blisko 48 tys. uczniów klas I-III, z prawie 7,5 tys. publicznych i niepublicznych szkół podstawowych mogło skorzystać z zajęć w poniedziałek, w pierwszym dniu stopniowego uruchomienia szkół - poinformowała rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska.


"W związku z możliwością uruchomienia od dziś zajęć opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci z klas I-III szkół podstawowych, monitorowaliśmy bieżącą sytuację. Jak wynika z danych przekazanych przez kuratorów oświaty, w pierwszym dniu uruchomienia szkół, z zajęć mogło skorzystać blisko 48 tys. uczniów najmłodszych klas, z prawie 7,5 tys. szkół publicznych i niepublicznych" - poinformowała rzecznika Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Czytaj też: Szkoły mają obowiązek zorganizować konsultacje stacjonarne

"Dostaliśmy dużo pozytywnych sygnałów w tej sprawie od rodziców, którzy z powodów zawodowych nie mogli zostać z dziećmi w domu. Dzięki uruchomieniu zajęć w szkołach, mieli możliwość wrócić do pracy" - dodała Ostrowska.

Przypomniała, że w ostatnim tygodniu dyrektorzy kontaktowali się z rodzicami pytając o zainteresowanie zajęciami opiekuńczymi dla dzieci. "Dzięki tym informacjom dyrektorzy byli w stanie określić szczegółowy sposób sprawowania opieki, jak i prowadzenia zajęć dydaktycznych dla dzieci, które będą przebywać w szkole. Należy jednak podkreślić, że forma zajęć dydaktycznych jest uzależniona od warunków epidemicznych panujących na terenie danej gminy, w której szkoła się znajduje. Istotna jest również możliwości spełnienia wytycznych Ministra Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego oraz Ministra Edukacji Narodowej" - wskazała rzeczniczka.

Zaznaczyła, że w ubiegłym tygodniu dyrektorzy razem z nauczycielami przygotowywali również plany pracy z uczniami. "Musieli oni ustalić, w jakim zakresie potrzebna będzie modyfikacja szkolnego zestawu programów nauczania, aby dostosować sposób realizacji podstawy programowej odpowiednio dla uczniów przebywających w szkole, jak i tych pozostających w domu. Liczba godzin przeznaczonych na zajęcia dydaktyczne w szkole w formule stacjonarnej musiała być uzależniona od liczby dzieci, które w tych zajęciach fizycznie uczestniczą" - podała Ostrowska.

Przypomniała też, że od poniedziałku w szkołach mogą odbywać się również osobiste konsultacje z nauczycielami dla uczniów klas VIII szkół podstawowych i maturzystów. "Wiemy, że w wielu szkołach młodzi ludzie mogli skorzystać z takiej możliwości. To dla nich niezwykle ważne w czasie, kiedy przygotowują się do egzaminów. Dziękujemy wszystkim dyrektorom i nauczycielom, którzy zorganizowali takie wsparcie" - powiedziała.

W poniedziałek rano minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski w Programie I Polskiego Radia wskazał, że "wysłanie dzieci z tych najmłodszych klas do szkoły, nie było obowiązkiem, ale raczej możliwością". "Chodzi o możliwość zapewnienia opieki w sytuacji, kiedy rodzic wraca do pracy, a nie ma, kto zaopiekować się dzieckiem. To od samorządu, czy innego organu prowadzącego - bo są też szkoły niepubliczne prowadzone przez stowarzyszenia, czy osoby prywatne - ostatecznie zależy, czy dane szkoła otwiera się na potrzeby dzieci najmłodszych" - zaznaczył.

Jak mówił, są miejsca w kraju, gdzie skorzystało z tego kilkanaście procent dzieci, i takie, gdzie są pojedyncze zgłoszenia. "Czasami bywa też tak, że samorząd uznaje, że jeszcze nie jest gotowy do otwarcia szkół i odwleka moment otwarcia ich na najmłodsze dzieci" - powiedział szef MEN. Zaznaczył, że podobnie było z przedszkolami, które od 6 maja mogą przyjmować dzieci. "W Polsce widać było, że różnych terminach ostatecznie dzieci rozpoczynały ponowny pobyt w przedszkolach" - zauważył.

Minister edukacji pytany był też o to, co z rodzicami, którzy nie zdecydowali się od poniedziałku wysłać dzieci do szkoły, ale obserwując sytuację epidemiczną i to jak wygląda opieka w szkołach, będą chcieli posłać do nich dzieci za tydzień lub dwa.

"Zakładamy taką sytuację. Rozumiem, że część rodziców nie jest jeszcze na to gotowa mentalnie i chce zobaczyć, jak to będzie wyglądało. Dajemy samorządom dosyć dużą swobodę, nie narzucamy im jednego schematu organizacyjnego, ale zakładamy, że zbierają na bieżąco od rodziców zapotrzebowanie i gdy zgłosi się kolejna grupa rodziców to będą organizowali kolejną grupę, w której nauczyciele będą opiekowali się uczniami" - odpowiedział Piontkowski.

6 maja, w pierwszym dniu uruchomienia opieki w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych otwarto ponad 1 tys. 600 placówek, przeważnie w małych miejscowościach. Opiekę znalazło w nich prawie 11 tys. dzieci.

W poniedziałek MEN podało, że z możliwości otwarcia korzysta blisko 12,5 tys. przedszkoli oraz innych form wychowania przedszkolnego; opiekę znalazło w nich ponad 123 tys. dzieci.

Według danych MEN, w całym kraju jest ponad 22 tys. przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych form wychowania przedszkolnego. Chodzi do nich 1,41 mln dzieci.

Z kolei szkół podstawowych jest 14,5 tys., uczy się w nich 3,06 mln uczniów, w tym 1,117 mln w klasach I-III.

Zgodnie z wytycznymi resortów edukacji, zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczących uruchamiana zajęć dla uczniów klas I-III szkół podstawowych, w grupach może przebywać do 12 uczniów. W uzasadnionych przypadkach za zgodą organu prowadzącego można zwiększyć liczbę dzieci - nie więcej jednak niż o dwoje. W miarę możliwości do grupy przyporządkowani mają być ci sami nauczyciele. Wskazano też by ograniczyć aktywności sprzyjające bliskiemu kontaktowi pomiędzy uczniami.

Jedna grupa uczniów ma przebywać w wyznaczonej i w miarę możliwości stałej sali. Minimalna przestrzeń do zajęć dla uczniów w sali nie może być mniejsza niż 4 m kw. na jedną osobę (uczniów i nauczycieli). Odległości między stanowiskami dla uczniów powinny wynosić minimum 1,5 m (1 uczeń - 1 ławka szkolna). Z sali, w której będzie przebywać grupa, należy usunąć przedmioty i sprzęty, których nie można umyć, uprać lub dezynfekować. Sale, w których przebywają uczniowie należy wietrzyć co najmniej raz na godzinę, w czasie przerwy, a w razie potrzeby także w czasie zajęć.

W wytycznych podkreślono, że do szkoły może uczęszczać wyłącznie uczeń zdrowy, bez objawów chorobowych sugerujących chorobę zakaźną oraz, że uczniowie do szkoły mogą być przyprowadzani/odbierani przez osoby zdrowe. Jeżeli w domu przebywa osoba na kwarantannie lub izolacji nie wolno przyprowadzać ucznia do szkoły.

Zapraszamy na konferencję z okazji 30-lecia samorządów. 27 maja od 9.00 rozmawiać będziemy z prezydentami, starostami, burmistrzami czy wójtami i przedstawicielami rządu. Ogłosimy także Top Inwestycje Komunalne 2020. Spotkanie odbywa się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w internecie (EEC Online) i będzie transmitowane na żywo stronie kongresu oraz na PortalSamorzadowy.pl. Agenda wydarzenia znajduje się tutaj.