Szokujące ustalenia! Miliony z warszawskiego ratusza dla fundacji byłej agentki, która inwigilowała ks. Blachnickiego?
by Zespół wPolityce.pl„Jolanta Lange wcześnie nazywała się Jolanta Gontarczyk i jako tajny współpracownik komunistycznego wywiadu TW Panna inwigilowała ks. Franciszka Blachnickiego. Jej fundacja nadal otrzymuje gigantyczne pieniądze z warszawskiego ratusza” – opisuje sprawę tygodnik katolicki „Niedziela”.
Ujawniono agenturalną przeszłość Lange
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Była agentka SB w jednym szeregu z Trzaskowskim! Kiedyś inwigilowała ks. Blachnickiego, dziś walczy z dyskryminacją. WIDEO
O Jolancie Lange zrobiło się głośno w sierpniu 2019 roku, gdy obok niej podczas Warszawskich Dni Różnorodności wystąpił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Czy wiedział, kim jest prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Humanum? Okazało się bowiem, że Jolanta Lange jeszcze kilkanaście lat temu nosiła nazwisko Gontarczyk. W latach 80-tych była tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa (TW „Panna”), którą po wprowadzeniu stanu wojennego wraz z jej mężem skierowano do ośrodka polskiego Marianum w Carlsbergu w RFN, by inwigilowała twórcę Ruchu Światło Życie Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego.
Inwigilowała ks. Blachnickiego. Tajemnicza śmierć kapłana
Okoliczności słynnego duchownego do dziś są spowite tajemnicą. Ks. Blachnicki zmarł nagle 27 lutego 1987 r., a jak wynika z relacji świadków, kilka godzin przed śmiercią kapłan odbył dramatyczną rozmowę ze swoimi bliskimi współpracownikami Jolantą i Andrzejem Gontarczykami. Co istotne, ostatnio katowicki IPN podjął umorzone w 2006 r. śledztwo sprawie śmierci założyciela i duchowego ojca ruchu oazowego.
CZYTAJ TAKŻE: Okoliczności śmierci ks. Blachnickiego są spowite tajemnicą. IPN podejmuje śledztwo
CZYTAJ WIĘCEJ: Tajemniczy zgon ks. Blachnickiego: Tuż przed śmiercią dowiedział się, że dwoje jego bliskich współpracowników jest agentami SB
Czym zajmowała się Lange już w wolnej Polsce? Po 1989 r. zaangażowała się w działalność proaborcyjną i feministyczną. W 1998 została radną sejmiku woj. mazowieckiego z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a po 2001 r., za rządów Leszka Millera, powołano ją na zastępcę dyrektora Departamentu Administracji Publicznej, jednej z najważniejszych struktur MSWiA. Gdy IPN rozpoczął swoje śledztwo, zwolniono ją z ministerstwa. Potem, już jako Jolanta Lange, pojawiła się jako prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Humanum.
Miliony od Trzaskowskiego dla byłej współpracownicy SB
Jak opisuje tygodnik katolicki „Niedziela”, organizacja Jolanty Lange nadal otrzymuje gigantyczne pieniądze z warszawskiego ratusza! Pod koniec grudnia 2019 roku prawie dwa miliony złotych publicznych pieniędzy przeznaczone jest na „działalność na rzecz integracji cudzoziemców, upowszechniania i ochrony wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich, a także działań wspomagających rozwój demokracji w latach 2019-2022”.
Wydawałoby się, że po tych informacjach kierowany przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego urząd będzie unikał dalszej współpracy z fundacją Pro Humanum, na której czele nadal stoi „prezeska” Jolanta Lange vel Gontarczyk.
— czytamy w tekście.
Niestety nic takiego się nie stało, bo 12 grudnia 2019 r. według zarządzenia „NR 1843/2019 PREZYDENTA MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY” została przyznana dotacja 1 850 000 złotych na Prowadzenie Centrum Wielokulturowego w Warszawie, którego głównym operatorem jest właśnie fundacja Jolanty Lange. (…) Tych pieniędzy może być znacznie więcej, bo przeglądając umowy między Pro Humanum, a warszawskim ratuszem z poprzednich lat oprócz głównej umowy na prowadzenie „Centrum” były także dotacje na mniejsze projekty
— zwraca uwagę autor artykuły red. Artur Stelmasiak.
Pytanie do kandydata Trzaskowskiego
Padło też otwarte pytanie do prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
Mam pytanie do #Trzaskowski2020 Czy agentka służb komunistycznych - prezes Jolanta #Lange #Gontarczyk - ma doświadczenie i zasługi dla „upowszechniania i ochrony wolności oraz swobód obywatelskich, a także działań wspomagających rozwój demokracji”?
Wszystko zamyka się w logiczną całość. Gontarczyk vel Lange niszczyła Kościół jako agentka SB. To samo czyni jako członek SLD i aktywistka ruchu LGBT. Zwalczała Solidarność i aspiracje niepodległościowe.Teraz stoi po stronie polityków chcących ograniczyć naszą suwerenność
— stwierdził Piotr Woyciechowski, opisujący agenturalną działalność małżeństwa Gontarczyków i prawdopodobny udziale wywiadu cywilnego PRL w zgładzeniu ks. Franciszka Blachnickiego za pomocą podanej trucizny.
Pytań do Rafała Trzaskowskiego, co oczywiste jest wiele! Niestety, nadal brak odpowiedzi…
CZYTAJ WIĘCEJ:
- NASZ WYWIAD. Prof. Żaryn: Gdyby była dekomunizacja, agentka SB, która inwigilowała duchownego, nie miałaby czego szukać w przestrzeni publicznej
- NASZ WYWIAD. Dr Wolak: Gontarczykowie byli ostatnimi osobami, które widziały ks. Blachnickiego żywego. Kapłana znalazła pracownica ośrodka
kpc/niedziela.pl/Twitter/wPolityce.pl