https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY19mMDdlNC9wLzIwMjAvMDUvMjUvODI1LzM5My82MmM5MDA2MjM1NDg0ZmQwYjMwYmViZmU3NzRmNDc1NS5wbmc=.png
autor: wPolsce.pl

TYLKO U NAS. Bronisław Wildstein: W sprawie Trójki jest kilka aspektów. To wyglądało na akt cenzury. Cała akcja była jednak przygotowana

by
W tej sprawie jest kilka aspektów. Z jednej strony mogę potwierdzić, że obecnie rządzący Trójki zachowali się absurdalnie. Że to wycofanie, choćby mieli podstawy formalne, żeby tej piosenki Kazika nie dopuścić do listy przebojów, było absurdalne. Trzeba zdać sobie sprawę z efektów swoich działań. Jesteśmy dorosłymi ludźmi.

– powiedział w telewizji wPolsce.pl Bronisław Wildstein, publicysta „Sieci”, były szef Telewizji Polskiej. Gość Edyty Hołdyńskiej komentował medialną aferę wokół zdjęcia z listy przebojów Trójki piosenki Kazika „Mój ból jest lepszy niż twój”.

To wyglądało na akt cenzury i chyba nim było. Odwołując się do formalnych przyczyn, niby mając uzasadnienie, dokonano cenzuralnego zabiegu. To jest zupełnym absurdem. Oczywiście jest tak, że druga strona to najprawdopodobniej przygotowała. To jest rodzaj prowokacji. Z dnia na dzień pojawiło się pieniądze, radio, a ci dziennikarze (którzy odeszli z Trójki – red.) mogli przejść do niego. Każdy, kto ma jakiekolwiek, elementarne pojęcie już nie tylko o mediach, ale o biznesie w ogóle, wie, że to nie jest możliwe. Cała akcja była przygotowana. Tym bardziej nie trzeba było robić takich rzeczy

– zaznaczył.

Gwiazdy radia traktowały radio jak ich własność. Trzeba spojrzeć na to, że to są jednak media publiczne. To jest własność wszystkich. To nie jest własność żadnej gwiazdy. Gwiazda ma szczególne prawa, jest lubiana, każdy dobry szef wie, że trzeba ją traktować szczególnie. Ale to nie znaczy, że gwiazdy stają się właścicielami tych mediów, a tak to zostały przedstawione. Powstał cały mit Trójki, która, zaznaczmy, powstała w 1982 r., w czasie stanu wojennego, była swoistym wentylem trochę innej muzyki, innego stylu prowadzenia. To była inna stacja, ale nie przesadzajmy. To nie było żadne niezależne medium. To nie było podziemne medium. Ono było zrobione po to, by ludzie mogli zaakceptować je w tym kształcie

– podkreślił Bronisław Wildstein.

Ta sprawa nie dotyczy tylko tych, którzy słuchają Trójki. Tej sprawie udało się nadać rangę symbolu. Przez cały próbowano przekazać, jak zamordystyczna jest nowa władza. Trudno było to udowodnić, jak działały potężne media. Większość mediów jest opozycyjnych. I to potwornie ostro. Wymieniono ekipę w radiu, oczywiście poprzednia władza też wymieniła ekipę w radiu, ale jakoś o tym ciszej. Dowodów nie było. I nagle pojawia się coś, co trafia do zwykłego wyborcy. Zdjęli piosenkę, bo było coś nie tak o Kaczyńskim. Lepszego symbolu opozycja sobie nie znajdzie. I to wcale nie dla takich, którzy tylko słuchają Trójki, ale także dla tych, którzy nawet nie wiedzą, co to Trójka. Ale skoro potrafią zdejmować piosenki z anteny, to wygląda fatalnie

– dodał.

A propos samej Trójki, za poprzedniej kadencji PiS-u, w latach 2005-2007 szefem Trójki został Krzysztof Skowroński. I on bardzo dobrze tę Trójkę utrzymywał, bardzo dobrze wyglądała. Przyszła nowa władza PO-PSL i przegoniono Krzysztofa Skowrońskiego. Słuchalność Trójki zaczęła gwałtownie spadać. Jakoś o tym nikt już nie pamięta. I nikt o tym już nie mówi. Ci, którzy doprowadzili do kryzysu w Trójce, obecna opozycja, wtedy władza, już dziś o tym nie pamięta

– przypominał Bronisław Wildstein.

edy