Pijany z odebranym prawem jazdy trafił autem między drzewa
by Polsat NewsZakrwawiony mężczyzna szedł boso drogą krajową nr 12 w Strzelcach (woj. łódzkie). Okazało się, że spowodował wcześniej wypadek. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i cofnięte przez sąd uprawnienia do kierowania pojazdów. Pomogli mu świadkowie, wśród nich wracający ze służby policjant z komisariatu w Paradyżu.
Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 22:15 na drodze krajowej nr 12 we wsi Strzelce (powiat opoczyński). Wracający ze służby w komisariacie w Paradyżu policjant zauważył idącego boso drogą zakrwawionego mężczyznę. Za nim szedł drugi mężczyzna i dawał znaki do zatrzymania się innym kierowcom.
ZOBACZ: Służby szukają świadków wypadku na A1, w którym zginęły dwie młode osoby
Policjant nakazał obu pieszym zejść na pobocze. Okazało się, że osobą, która próbowała zatrzymać auta, był świadek wypadku. Przejeżdżając obok rozbitego auta zauważył pieszego na jezdni. Zatrzymał się, by sprawdzić, co się stało, jednak kontakt z zakrwawionym pieszym był mocno utrudniony. Mężczyzna szedł przed siebie nie reagując.
Na szczęście podróżował sam
Poszkodowany nie był wstanie odpowiedzieć na pytanie czy w aucie, którym jechał, były jeszcze inne osoby. Policjant poszedł sprawdzić to sam. Kilkadziesiąt metrów dalej zauważył pomiędzy drzewami rozbity samochód osobowy. Auto było kompletnie zniszczone. Na szczęście okazało się, że 29-latek podróżował sam.
ZOBACZ: Auto w wodzie 20 metrów od brzegu. Nie żyje 60-latek
Okazało się 29-letni kierujący kabrioletem Renault Megan na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze, następnie do rowu, po czym zatrzymał się pomiędzy drzewami. Ustalono również, że kierowca od maja ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami, był też pijany - miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Po wyjściu ze szpitala stanie przed sądem
Kierowca kabrioletu z ogólnymi obrażeniami ciała trafił na obserwację do opoczyńskiego szpitala. Po wyjściu z lecznicy stanie przed sądem, gdzie odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, niestosowanie się do wyroku sądowego oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
WIDEO - Emeryt zawracał na S1 w Mierzęcicach. 47-letni kierowca tira nie żyje