Nawigacja w Mapach Google z nowym głosem. Robot zastąpił człowieka
by Marcin PołowianiukNawigacja wbudowana w Mapy Google od kilku dni mówi do nas nowym głosem. Charakterystyczny lektor został zastąpiony automatem. Użytkownicy nie zostawiają na tej zmianie suchej nitki.
Jeżeli w ciągu ostatnich dni korzystałeś z nawigacji wbudowanej w Mapy Google, mogłeś zauważyć, że coś tu nie gra. Przyczyną jest nowy lektor.
Człowiek zastąpiony elektroniką
Polski głos, który doskonale znamy z nawigacji Google, należy do Jarosława Juszkiewicza, zawodowego lektora i dziennikarza Radia Katowice. Pan Jarosław po 13 latach żegna się z użytkownikami w swoim filmie.
Mapy Google raczą nas teraz robotycznym głosem wprost z syntezatora. Nowy głos od razu nasuwa na myśl głos z Asystenta Google. Brzmi sztucznie i nieprzyjemnie.
Zmiana odbiła się szerokim echem. Użytkownicy są wściekli
Ostatnie oceny aplikacji Mapy Google to prawie wyłącznie najniższe noty. Użytkownicy – często w niewybrednych słowach – masowo krytykują nowy głos.
„Zmiana lektora – okropieństwo! Tego nowego nie da się słuchać, sztucznie kompletnie” – czytamy w komentarzach. Ktoś inny dodaje: „nie da się wytrzymać tego nowego głosu, przestaję korzystać z map. Tragedia”.
Aplikację oceniło ponad 11 mln osób z całego świata, więc niezadowolenie polskich użytkowników raczej nie wpływa na ogólną ocenę Map Google. Niemniej jednak ściana negatywnych komentarzy wygląda przytłaczająco.
Skąd taki ruch Google’a? Powodem ma być rozwój
Głosowe wskazówki w nawigacji Google będą bardziej rozbudowane. Pojawiają się w nich zupełnie nowe komendy bazujące na charakterystycznych punktach otoczenia. Przykładowo, z głośnika możemy usłyszeć polecenie „skręć w prawo za kościołem”.
Niestety Google postanowił postawić na sztuczny głos zamiast na rozbudowę bazy komunikatów mówionych przez lektora. Język polski jest szczególnie niewdzięczny jeśli chodzi o przygotowanie takiej bazy, w związku z odmianą rzeczowników. Tym samym syntetyczny głos jest o wiele tańszą alternatywą, ale jednocześnie sprawia, że korzystanie z nawigacje jest znacznie mniej przyjemne.
Niestety kolejny raz rozwój technologii sprawia, że maszyna zastępuje człowieka. Tym razem odbywa się to na przekór użytkownikom. Szkoda, bo siła przyzwyczajenia do głosu nawigacji Google po 13 latach okazuje się ogromna.