Wizerunkowa porażka Intela. Linus Torvalds przesiada się na AMD

Twórca Linuxa twierdzi, że dawno nie był tak podekscytowany. Źródłem wspomnianej ekscytacji jest porzucenie przez niego procesorów Intela po 15 latach, co jest dużym marketingowym zwycięstwem dla AMD.

Linus Torvalds – człowiek odpowiedzialny za prawdopodobnie najpopularniejszy i najważniejszy system operacyjny na rynku – bez wątpienia jest osobą cieszącą się dużym autorytetem u wielu entuzjastów informatyki. Twórca Linuxa ogłosił właśnie – przy okazji wydania kernela linuxowego w wersji 5.7-rc7 – że po raz pierwszy od 15 lat jego głównym komputerem nie zarządza procesor firmy Intel. Zdecydował, że najlepiej sprawdzi się układ od rosnącej w siłę firmy AMD.

Torvalds wybrał procesor Threadripper 3970X. To wyprodukowany w 7-nanometrowym procesie technologicznym układ o architekturze Zen 2, stosowanej również w konsolach Xbox przyszłej generacji i PlayStation 5. Wyposażony jest w 32 dwuwątkowe rdzenie, dysponuje 128 MB pamięci L3 i obsłuży 88 linii PCIe 4.0. Cena tego układu to okolice 10 tys. zł.

Nie dziwimy się że Linus Torvalds wybrał AMD. Firma przeżywa swoją drugą młodość, dając popalić skostniałemu Intelowi.

Rynkiem procesorów niezmiennie rządzi Intel. Nadal też jest to firma, na którą warto postawić, jeżeli liczymy na jak najlepsze wsparcie ze strony twórców oprogramowania lub jak najwyższa wydajność bez baczenia na cenę zakupu. W większości innych przypadków to AMD zdaje się mieć przewagę – a i zwycięstwo Intela w powyższych kategoriach często ma formę głównie symboliczną.

To nie jest tylko kwestia obiegowej opinii. Zaprezentowane niedawno układy Ryzen 3 zostały określone przez niezależnych ekspertów jako najbardziej opłacalne układy dla miłośników gier. Niedawno recenzowany przez nas komputer ROG Zephyrus G14 z procesorem Ryzen, cytując testera, kompletnie zmienia nasze wyobrażenie o tym, jak wydajny może być mobilny laptop i jak mobilny może być komputer o potężnych podzespołach. A niedawno wprowadzona linia Ryzen Mobile 4000 zaskakuje świetną relacją wydajności i energooszczędności do ceny.

AMD bez wątpienia jeszcze nie pokonało Intela i do tego droga daleka – nie tylko w kwestii udziałów rynkowych, ale i możliwości jego produktów. Nadal w wielu przypadkach to układ Intela będzie lepszym wyborem. Liczba powodów do wybrania Intela jednak maleje z kwartału na kwartał, a AMD rośnie w siłę. To dobrze – nie mamy nic do Intela, poza faktem bycia zmęczenia jego bliskiej monopolistycznej pozycji.

Coraz lepsza sytuacja rynkowa AMD, osiągnięta za sprawą bardzo dobrych produktów, jest potrzebna całemu rynkowi. Torvalds, wierzący w wolność wyboru i hołubioną również przez AMD zasadę otwartości technologii z pewnością o tym pamiętał wybierając nowy procesor do swojego komputera.