Ekstraliga kobiet. AZS UJ Kraków apeluje do Bońka. Jest odpowiedź

by

Prezes KU AZS UJ Kraków Konrad Wełpa zaapelował do PZPN-u o zakończenie Ekstraligi kobiet na 11., a nie 12. kolejce, w której na wniosek klubów nie rozegrano spotkania UJ z LKS Rolnik. - Nie ma mowy. Nikt nie bronił obu zespołom grać, ale uznały, że futsal jest ważniejszy od piłki nożnej - powiedział Interii prezes PZPN-u Zbigniew Boniek.

Zarówno AZS UJ Kraków, jak i LKS Rolnik Biedrzychowice grają równolegle w Ekstralidze Kobiet, jak i w lidze futsalu. Z uwagi na kolizję terminów obu lig zaapelowały do PZPN-u o przełożenie meczu 12. kolejki. Związek się zgodził. Nikt nie mógł przewidzieć, że rozegranie tego meczu uniemożliwi pandemia.

"Ze względu na kolizję terminów (Ekstraliga kobiet vs Ekstraliga futsalu kobiet) nasz zespół nie rozegrał jednego meczu, w ramach ostatniej z rozgrywanych kolejek (12. kolejka: AZS UJ Kraków - LKS Rolnik B. Główek), przy czym konflikt terminów dotyczył zarówno naszej drużyny, jak i drużyny naszych rywalek, które również rywalizują w rozgrywkach futsalu. Tym samym nie można jednej z tych drużyn obarczać winą za nierozegranie tego meczu, zwłaszcza biorąc pod uwagę powód jego nierozegrania - chęć uczestnictwa w równoległych rozgrywkach organizowanych przez PZPN" - argumentuje prezes Wełpa.

Proponuje Komisji ds. Nagłych PZPN jedno z trzech rozwiązań:

- uznanie za ostatnią 11. kolejki, w której wszyscy mieli tę samą liczbę spotkań, a AZS UJ był po niej na trzecim miejscu (przez nierozegranie spotkania z Rolnikiem spadł na czwarte),

- rozegranie zaległego meczu AZS UJ - Rolnik w nowym terminie, a dopiero po tym fakcie zakończenie sezonu,

- podjęcie uchwały przyznającej dwa trzecie miejsca - dla AZS UJ Kraków i Czarnych Sosnowiec.

Prezes Boniek uznaje apel AZS UJ Kraków za bezzasadny.

Ciąg dalszy znajdziesz na drugiej stronie