https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY19iOWQ4Mi9wLzIwMjAvMDUvMjUvODI1LzUwMC8wNGE4MjcyYTdkZGQ0ZGU5OWVhMjVkYzY4OTIxMDEwZi5qcGVn.jpeg
autor: wPolityce.pl

Prawda w oczy kole? Budka atakuje prezydenta za przypomnienie jak wyglądały wybory I Prezesa SN w 2010 i 2014 roku. Wtedy nie "łamano" konstytucji?

by

Czy w 2010 i 2014 roku także „łamano” konstytucję? Portal Centrum Medialne przypomniało jak wyglądała procedura wyboru I Prezesa SN. Okazuje się, że dokładnie tak samo jak teraz. Zestawienie „CM” podał na twitterze Andrzej Duda. Reakcja opozycji? Jak zwykle taka sama. Wpis zaatakował Borys Budka nazywając go…”hejterskim”. Najwyraźniej niewygodne fakty nie podobają się Budce, który wyznaje teorię o podwójnych standardach.

CZYTAJ TAKŻE:Zakończyło się głosowanie w Sądzie Najwyższym! Znamy nazwiska pięciu kandydatów na I prezesa. SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kiedy prezydent wskaże I prezesa Sądu Najwyższego? Spychalski: To konstytucyjne uprawnienie. Decyzja zostanie podjęta dość szybko

Jak przypomina portal Centrum Medialne, w 2010 roku przedstawiono nie pięciu, ale zaledwie dwóch kandydatów Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN.

Zacznijmy od 2010 r. Oto fragment opublikowanego wtedy tekstu z „Dziennika Gazety Prawnej”: „Stanisław Dąbrowski i Lech Paprzycki są kandydatami na pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. W czwartek Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN przedstawiło ich prezydentowi RP, który powoła jednego z nich na 6-letnią kadencję zaczynająca się w październiku. W wyniku wyborów spośród sędziów SN Dąbrowski z Izby Cywilnej SN (do niedawna przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa) dostał 47 głosów, a Paprzycki (prezes Izby Karnej SN) - 34 głosy”. Wówczas przedstawiano prezydentowi jedynie dwóch kandydatów. Nie wiadomo dokładnie, ilu sędziów głosowało i ilu było kandydatów, bo wtedy niechętnie informowano, o tym, co dzieje się w SN. Ale logika jasno wskazuje, że albo Stanisław Dąbrowski dostał ponad 50 proc. głosów, a reszta kandydatów – siłą rzeczy – poniżej tej granicy, albo połowy głosów nie dostał nikt

– przypomina Centrum Medialne.

Problem z „kółeczkiem”

Centrum Medialne przypomina tez sytuację z roku 2014 i cytuje ówczesny tekst z „Rzeczpospolitej” na temat wyborów I Prezesa SN. Okazało się, że wtedy zakreślanie „kółeczkiem” głosów sędziów nie sprawiało im większego problemu, w przeciwieństwie do sytuacji z obecnym Zgromadzeniem Ogólnym SN.

Budka się wścieka

Tweeta Centrum Medialnego podał dfziś prezydent Andrzej Duda.

Na reakcje opozycji nie trzeba było długo czekać. Najbardziej nerwowo zareagował Borys Budka.

Poziom „głowy państwa”…Nie mając argumentów merytorycznych, podaje bez komentarza hejterskie wpisy. Cóż, jak nie idzie, to nie idzie

– napisał Budka na twitterze.

Co według Budki jest „hejterskiego” w przypomnieniu, jak wyglądały procedury w SN, w latach ubiegłych? Czy prawda tak bardzo boli szefa Koalicji Obywatelskiej? A może jest tak, że prawo, konstytucja i procedury, to dla Borysa Budki tylko wyświechtane slogany, które można sobie dowolnie interpretować?

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej* - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!

Źródło: Centrum Medialne, twitter

WB