Wielkopolskie: szpital zakaźny w Wolicy do zamknięcia. W perspektywie długi i problemy
by Gazeta Wyborcza/Rynek ZdrowiaPo niespełna miesiącu walki z COVID-19 Wojewódzki Specjalistyczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy, który został przekształcony w placówkę jednoimienną kosztem 370 tys. zł, znów czekają wydatki. Zamknięcie będzie kosztowało kolejne 600 tys. zł.
Obecnie w szpitalu w Wolicy leczy się 78 zakażonych koronawirusem mieszkańców domów pomocy społecznej z Kalisza i okolic. Decyzją wojewody szpital ma być "wygaszony" - na początku czerwca pacjenci mają zostać przewiezieni do odległego o 160 km szpitala zakaźnego w Poznaniu. Jak przekonują lekarze, niektórzy chorzy mogą tego nie przeżyć - informuje Gazeta Wyborcza.
Wojewoda twierdzi, że decyzję o wygaszeniu "covidowego" szpitala w Wolicy podjął po rozmowach z NFZ, konsultantami wojewódzkimi i sanepidem. Marek Woźniak, marszałek wielkopolski, któremu podlega lecznica, dowiedział się o wszystkim po konferencji prasowej. Jego zdaniem takie działania są zbyt wczesne. Teraz liczy na to, że Ministerstwo Zdrowia się na to ostatecznie nie zgodzi.
W szpitalu brakowało lekarzy i pielęgniarek. Sześciu ratowników, których wojewoda wysłał z nakazem pracy, zdezerterowało po jednym dniu. Szpital musiał przejść prace adaptacyjne, kupić leki, środki ochrony osobistej, środki do dezynfekcji i pampersy dla schorowanych pacjentów.
Dyrekcja finalizuje umowy z kolejnymi 30 lekarzami, pielęgniarkami i salowymi. Ma zapas kombinezonów i maseczek za 1,2 mln, które marszałek kupił z unijnych pieniędzy. Zdaniem Sławomira Wysockiego, dyrektora placówki, zanim szpital znów przyjmie chorych z gruźlicą i rakiem płuca, minie około półtora miesiąca. Konieczne będą prace budowlane, odkażenie budynku. Ze względów bezpieczeństwa cały personel medyczny musi przejść miesięczną kwarantannę. To będzie kosztowało ok. 600 tys. zł. W tym czasie szpital nie będzie leczył i straci ok. 1,6 mln zł z kontraktu z NFZ.
Więcej: poznan.wyborcza.pl