Górnik Zabrze. Alasana Manneh liczy na kolejne mecze w Ekstraklasie

by

Alasana Manneh pojawił się w Górniku Zabrze latem zeszłego roku. Szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie zespołu. 22-letni pomocnik liczy na kolejne spotkania w Ekstraklasie po jej restarcie.

Zawodnik z Gambii przed przyjazdem do Polski występował w bułgarskim Etar Veliko Tarnovo. Był tam jednak wypożyczony z rezerw samej Barcelony. Od lipca jest w Górniku, gdzie szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce. W bieżących rozgrywkach wystąpił w 16 ligowych meczach. Tych gier na koncie miałby więcej, gdyby nie wyjazdy na spotkania reprezentacji swojego kraju. 

Przebijając się do pierwszego składu zabrzan został zauważony przez belgijskiego selekcjonera "Skorpionów", jak w Afryce woła się na narodowy zespół Gambii, Toma Saintfieta. Był powołany na mecze z Dżibuti w eliminacjach Pucharu Narodów Afryki, a potem na kolejne gry PNA - już w fazie grupowej - z Angolą oraz DR Konga. Takie eskapady, to tysiące kilometrów w podróży i brak normalnych treningów. To sprawiło, że w listopadzie i grudniu w Ekstraklasie zaliczył raptem... 41 minut.

Piłkarzowi pomogły zimowe przygotowania i to, że eliminacyjne mecze na Czarnym Lądzie, wzorem innych kontynentów, zostały odwoływane. Pod koniec marca nie doszło do meczów z Gabonem. Odwołano też spotkania w czerwcu. To szansa dla grającego w drugiej linii Górnika piłkarza. W tegorocznych ligowych grach Manneh zagrał we wszystkich sześciu meczach, w tym pięciu w podstawowym składzie. W wygranym starciu z Cracovią (3-2) na początku marca zaliczył asystę. Trener Marcin Brosz liczy na reprezentanta Gambii po ligowym restarcie.