Zauważyła czarny worek na poboczu drogi. Zajrzała do środka i nogi się pod nią ugięły, od razu wyciągnęła telefon
by Monika MajkoKobieta zauważyła czarny worek, który leżał na poboczu drogi. Zaciekawiona zatrzymała się i dokładnie przyjrzała znalezisku. Kiedy odkryła, co jest w środku, zamarła z przerażenia. Natychmiast sięgnęła po telefon i powiadomiła służby.
Kobieta jest wolontariuszką stowarzyszenia "Chrońmy Zwierzęta" z Tarnobrzegu. Kiedy w niedzielę 24 maja 2020 roku wracała ze schroniska do domu, zauważyła przy drodze czarny worek. Zajrzała do środka i nogi się pod nią ugięły. Natychmiast wyciągnęła telefon i powiadomiła odpowiednie służby.
Kobieta znalazła przy drodze czarny worek
To był naprawdę makabryczny widok. Kobieta znalazła przy drodze czarny worek, przy którym zauważyła porzuconą suczkę. Kiedy zajrzała do środka, odkryła w nim martwe szczeniaki. Natychmiast powiadomiła o znalezisku policję oraz lokalne grupy aktywistów, zajmujące się pomocą zwierzętom.
- Przy drodze w Zawidzy w gminie Łoniów, dokładnie na przeciwko zajazdu, zobaczyła suczkę leżącą na worku przy zabitych szczeniakach. Psia mama na widok człowieka uciekła. Przy suni leżały dwie kromki chleba, które rzucił jej "łaskawca" - przekazała Izabela Płudowska, prezes Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia "Chrońmy Zwierzęta" w rozmowie z Echem Dnia.
Kobieta była zszokowana widokiem martwych szczeniaków w worku
Jakiś czas temu opisywaliśmy historię dzieci z województwa wielkopolskiego, które znalazły nad rzeką worek z psami. W tym wypadku również sądzono, że zwierzęta zostały utopione, jednak prawda okazała się zupełnie inna. Jak przekazało na swojej stronie Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy Zwierzęta", szczeniaki prawdopodobnie zginęły w wyniku wypadku drogowego.
Okazało się, że psy zostały potrącone na drodze w niedzielę rano. Jedyny szczeniak, który przeżył wypadek został zabrany z miejsca zdarzenia. Na drodze pozostawiono martwe zwierzaki w worku oraz ich wystraszoną matkę. Policja we współpracy z lokalnymi aktywistami prowadzi czynności, mające na celu ustalenie dokładnego przebiegu zdarzeń.
Dzisiaj grzeje: 1. Jak długo zostaniemy w maseczkach? Szumowski wygadał się w programie na żywo, ogromne zaskoczenie
- Dostaliśmy informację, że o 9 rano był wypadek i psiaki zostały przejechane. Trzeci szczeniak został zabrany, a sunia została. Szczeniaki zostały ściągnięte z drogi i zostawione na poboczu. Nasza wolontariuszka, wracając po 12 znalazła je i zawiadomiła policję, obdzwoniła wszystkich znajomych [...] sunia została już złapana. Przebywa w domu tymczasowym - przekazała organizacja na swoim Facebooku.
Facebook.com tschz.tarnobrzeg
Najlepsze newsy dnia:
źródło: Fakt 24
Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News