https://www.dorzeczy.pl/_thumb/13/fe/e98137df6de96c1829619c3508b8.jpeg
Andrzej SośnierzŹródło: PAP / Wojciech Olkuśnik

Sośnierz: Mamy w Polsce około 150 tysięcy zakażonych. Ciągle nie widać końca

– Na pewno nie jest tak, że wychodzimy z epidemii. Polska niestety jest wśród tych krajów bloku wschodniego, ale w ogóle wśród krajów UE, w najgorszej sytuacji, dlatego że u nas ta epidemia jeszcze nie przygasa – stwierdził Andrzej Sośnierz w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Sośnierz odniósł się do ilości wykonywanych w Polsce testów na koronawirusa i stwierdził, że ich liczba od początku powinna być dużo większa.

– Wczoraj chyba 30 tysięcy. To już dobrze, że tyle, natomiast od początku, od dawna apeluję o to, że trzeba tych testów przeprowadzić około 80 tysięcy dziennie, trzeba było, teraz być może epidemia w niektórych środowiskach, województwach przygasa – stwierdził.

– Testów było mało, w związku z tym testy nie wykryły wszystkich zakażeń, ale śmiertelne przypadki są odnotowywane dokładnie, jeszcze niedoszacowane tak bardzo, więc jeśli mamy 1000 zmarłych niestety, a śmiertelność jest w Europie Wschodniej gdzieś na poziomie 0,7 proc., to jeśli te 1000 stanowi 0,7 proc., to mamy gdzieś w Polsce. przypuszczam, około 150 tysięcy zakażonych – stwierdził Andrzej Sośnierz.

– Na Śląsku bardzo ładnie w tej chwili są, bardzo intensywnie są wykonywane testy i ta wykrywalność jest tutaj bardzo duża, w sensie pełna, kompletna – dodawał.

– Na pewno nie jest tak, że wychodzimy z epidemii. Polska niestety jest wśród tych krajów bloku wschodniego, ale w ogóle wśród krajów UE, w najgorszej sytuacji, dlatego że u nas ta epidemia jeszcze nie przygasa. Ona się trzyma na poziomie 300–400 zachorowań dziennie, no i ciągle jeszcze tego końca nie widać. Wszystkie pozostałe kraje albo wyszły całkowicie z epidemii, jak Litwa, Łotwa, Estonia, Słowacja. One właściwie przydusiły epidemię do poziomu kilku, jednego lub żadnego przypadku dziennie, natomiast u nas tak niestety nie jest – ocenił Sośnierz w TVN24.