https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY19hYzc0Yi9wLzIwMjAvMDUvMjUvODI1LzM2MC8yMzRlY2NlMDU4YjQ0NmIyYWViYmVkYzE2NGYwOTM1Yy5qcGVn.jpeg
autor: Fratria

Kulisy śledztwa ws. maseczek. Wyłudzenia dokonano na szkodę nie tylko Ministerstwa Zdrowia, ale również KGHM i WOŚP

by

Warszawska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo w sprawie wyłudzenia na szkodę nie tylko Ministerstwa Zdrowia, ale także KGHM i WOŚP - ustaliła „Rzeczpospolita”. Śledztwo dotyczy zakupu i sprowadzenia do Polski maseczek ochronnych z fałszywymi certyfikatami.

Rozszerzone postępowanie

Jak pisze dziennik, śledztwo dotyczy nie tylko 120 tys. masek nabytych przez Ministerstwo Zdrowia od instruktora narciarskiego. Śledczy z Warszawy rozszerzyli postępowanie również pod kątem podejrzenia oszustwa wielkich rozmiarów przy sprzedaży środków ochrony dla KGHM i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Gazeta przypomina, że „żadne z setek tysięcy zakupionych masek nie chronią przed koronawirusem, a dla lekarzy są bezużyteczne”. Według informatorów dziennika punktem stycznym przestępstwa są właśnie certyfikaty, które przedstawiali sprzedający.

Prokuratura Krajowa potwierdziła dziennikarzom „Rz”, że „postępowanie z zawiadomienia Ministerstwa Zdrowia jest prowadzone w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Okoliczności zdarzeń na szkodę WOŚP i KGHM są również badane przez prokuraturę” - napisano w odpowiedzi na pytania „Rz”.

Kto złożył doniesienia i jak brzmi uzasadnienie? Na to pytanie nie uzyskaliśmy już odpowiedzi. Lidia Marcinkowska-Bartkowiak, rzeczniczka KGHM, zapewniła +Rzeczpospolitą+, że to nie koncern złożył zawiadomienie

— czytamy w „Rz”.

Dziennikarze gazety nieoficjalnie ustalili, że prokuratura bada, kto tworzył fałszywki, które chińscy producenci masek przedstawiali kupującym.

Te wszystkie wątki są badane w jednym śledztwie dlatego, że mają jeden wspólny mianownik – chodzi o domniemanie w zakresie oszustwa oraz podrobienia certyfikatów

— mówi rozmówca gazety z wymiaru sprawiedliwości.

Intensywne czynności śledczych

„Rz” pisze, że śledztwo jest „intensywne”. Podaje, że zabezpieczono „pokaźne ilości dokumentów” związanych z transakcją zakupu maseczek, które teraz zostaną poddane analizie. Pierwsze osoby zostały już wzywane na przesłuchania - informuje dziennik.

Przypomina też, że resort zdrowia wydał na „bezużyteczne maski” ponad 5 mln zł, kupując je za wysoką cenę – 45 zł za sztukę (za maseczki typu FFP2). Cena poszybowała w górę, bo zanim zakup dotarł do resortu, przeszedł przez łańcuch firm. W złożonej ofercie kontrahenci przedstawili też fałszywy - jak się okazało już po finalizacji umowy - certyfikat ICR Polska wystawiony dla chińskiego producenta masek.

Zakupy chińskich masek przez pośredników dokonała także WOŚP i KGHM.

Wszystkie maski okazały się bezwartościowe – nie spełniają norm FFP1, 2 i 3 i nie mogą być wykorzystywane w szpitalach

— przypomina gazeta.

gah/PAP


W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!