Francuski epidemiolog: Koronawirus może nie wrócić
by arbWe Francji w niedzielę stwierdzono najmniejszy przyrost liczby zakażonych koronawirusem od momentu wprowadzenia w kraju 17 marca kwarantanny - informuje Reuters.
Liczba wykrytych we Francji zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 wzrosła w niedzielę o 115, do 144921 - podał francuski resort zdrowia. Liczba ofiar COVID-19 wzrosła o 35 - do 28367.
Łącznie w weekend we Francji odnotowano najmniejszy przyrost liczby zakażeń koronawirusem i najmniejszy wzrost liczby zgonów z powodu COVID-19 od czasu, gdy władze zaczęły łagodzić obostrzenia wprowadzone w związku z epidemią (łagodzenie obostrzeń rozpoczęło się 11 maja).
Epidemiolog Laurent Toubiana stwierdził, że najgorsze jeśli chodzi o epidemię koronawirusa minęło i dodał, że koronawirus może już nie wrócić.
- Jeśli nie zobaczymy szybkiego nawrotu epidemii, możemy mieć kilka tygodni oddechu - stwierdził na antenie BFM TV.
Minister środowiska Elisabeth Borne zaznaczyła w rozmowie z radiem France Inter, że rząd nie chce, aby Francuzi tego lata wyjeżdżali na wakacje poza granice kraju.
We Francji w niedzielę o siedem osób wzrosła liczba osób hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem - to pierwszy wzrost tej liczby od 15 kwietnia. O 10 osób zmniejszyła się jednak liczba osób chorych na COVID-19, które przebywają na oddziałach intensywnej terapii. Obecnie takich osób jest 1655 - w szczycie epidemii było ich 7148.