https://www.rp.pl/apps/pbcsi.dll/storyimage/RP/20200525/SWIAT/200529626/AR/0/AR-200529626.jpg?imageversion=Artykul&lastModified=20200525072231
AFP

Francuski epidemiolog: Koronawirus może nie wrócić

by

We Francji w niedzielę stwierdzono najmniejszy przyrost liczby zakażonych koronawirusem od momentu wprowadzenia w kraju 17 marca kwarantanny - informuje Reuters.

Liczba wykrytych we Francji zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 wzrosła w niedzielę o 115, do 144921 - podał francuski resort zdrowia. Liczba ofiar COVID-19 wzrosła o 35 - do 28367.

Łącznie w weekend we Francji odnotowano najmniejszy przyrost liczby zakażeń koronawirusem i najmniejszy wzrost liczby zgonów z powodu COVID-19 od czasu, gdy władze zaczęły łagodzić obostrzenia wprowadzone w związku z epidemią (łagodzenie obostrzeń rozpoczęło się 11 maja).

Epidemiolog Laurent Toubiana stwierdził, że najgorsze jeśli chodzi o epidemię koronawirusa minęło i dodał, że koronawirus może już nie wrócić.

- Jeśli nie zobaczymy szybkiego nawrotu epidemii, możemy mieć kilka tygodni oddechu - stwierdził na antenie BFM TV.

Minister środowiska Elisabeth Borne zaznaczyła w rozmowie z radiem France Inter, że rząd nie chce, aby Francuzi tego lata wyjeżdżali na wakacje poza granice kraju.

We Francji w niedzielę o siedem osób wzrosła liczba osób hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem - to pierwszy wzrost tej liczby od 15 kwietnia. O 10 osób zmniejszyła się jednak liczba osób chorych na COVID-19, które przebywają na oddziałach intensywnej terapii. Obecnie takich osób jest 1655 - w szczycie epidemii było ich 7148.

https://static.presspublica.pl/marketing/rzeczpospolita/cce/2020/032020/koronawirus-otwarte_tresci.png