https://www.wprost.pl/_thumb/39/1c/f779e6f4ea7805d90d02564318dd.png
Dramatyczna akcja ratowania psa/ Źródło: Facebook / Proyecto 4 Patas

Ktoś wrzucił psa do rowu wypełnionego smołą. Cudem go uratowano, tak wygląda teraz

by

Gdyby nie ludzie, którzy zrobią wszystko, aby ratować zwierzęta w potrzebie, ten pies nie miałby szans. Jedna z organizacji zamieściła w sieci zdjęcia czworonoga, który nie mógł ruszyć się nawet o centymetr, ze względu na to, że wpadł lub – co bardziej prawdopodobne – został wrzucony do dołu wypełnionego smołą. Z przyjemnością informujemy, że ta historia ma szczęśliwe zakończenie. Łatwo jednak nie było.

Jak informuje na Facebooku organizacja Proyecto 4 Patas na psa natknęły się najpierw dzieci z miasta Libertad w Argentynie, które zostały z kolei zaalarmowane przez inne szczekające psy. Później maluchy zawołały swoich rodziców, a ci powiadomili już samych wolontariuszy. Jeszcze przed tym, jak na miejscu zjawiła się ekipa Proyecto 4 Patas, dorośli zdołali wyciągnąć psa z dołu wypełnionego smołą.

Gdy wolontariusze przybyli na miejsce pies – jak piszą – był dosłownie skamieniały i utknął na ziemi. 100 procent jego ciała „stwardniało” – także usta, oczy i uszy. „Byliśmy zszokowani, bo nigdy nie widzieliśmy zwierzęcia w takim stanie, ale musieliśmy skupić się i poświęcić całą naszą siłę i wolę, aby jak najszybciej wydostać go z tego koszmaru” – czytamy. Jak relacjonują wolontariusze organizacji w poście na Facebooku, pierwsze butelki oleju, który miał pomóc w „umyciu” psa ze smoły przynieśli okoliczni mieszkańcy. W sumie, aby usunąć smołę z psa, zużyto 50 litrów oleju. Wolontariusze pracowali nieprzerwanie przez 9 godzin.

Psa nazwano Aloes. „Dziś jest dzień jego drugich narodzin, ponieważ nie ma wątpliwości, że narodził się na nowo” – piszą wolontariusze. W naszej galerii zobaczyć możecie, jaką transformację przeszedł psiak. Trudno uwierzyć w to, że udało się go doprowadzić do takiego stanu.