https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY19iN2EzMi9wLzIwMjAvMDIvMTQvODI1LzQ1NS9jNmExNTEzNWUxMmQ0Y2VmYWU5NWUzNGQyNjc1NTljMC5qcGVn.jpeg
autor: Fratria

Loża i ołtarz, czyli o pojednaniu katolicko-masońskim. "Książka ks. Weningera ma charakter balonu próbnego"

by

We wtorek w Wiedniu odbyła się prezentacja książki członka Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego ks. Michaela Heinricha Weningera pt. „Loża i ołtarz”. Autor twierdzi w niej, że katolicy, którzy są wolnomularzami, nie podlegają karze automatycznej ekskomuniki. Jego zdaniem konieczne jest też doprowadzenie do pojednania katolicko-masońskiego.

Kościelna kariera ks. Weningera jest dość nietypowa. Przez niemal trzydzieści lat był on zatrudniony w austriackim MSZ, pracując m.in. w ambasadach w Rosji, Hiszpanii i Polsce (w latach 1986-1991). Był też pierwszym ambasadorem Austrii na Ukrainie, a potem w Serbii i Czarnogórze oraz w Bośni i Hercegowinie. Pełnił też wiele innych ważnych funkcji, był m.in. doradcą politycznym dwóch przewodniczących Komisji Europejskiej: Romano Prodiego i Jose Manuela Barroso. W 2009 roku w wieku 58 lat został wdowcem i wówczas podjął decyzję o kapłaństwie. Dwa lata później został wyświęcony na księdza przez kardynała Christopha Schönborna. Niecałe półtora roku po święceniach powołano go do Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego.

Ks. Weninger jako członek watykańskiej rady wiele podróżował po świecie, zwłaszcza po krajach Ameryki Łacińskiej. Opowiadał, że wielokrotnie zwracali się do niego katolicy, którzy byli masonami, opowiadając mu o swym wewnętrznym rozdarciu i wyrzutach sumienia z powodu przynależności do lóż. Austriacki kapłan uspokajał ich wówczas i przekonywał „z czystym sumieniem” (jak zapewnia), że wolnomularstwo i katolicyzm są do pogodzenia, zaś oni sami nie są ekskomunikowani.

Wszystko wskazuje jednak na to, że ks. Weninger wprowadzał swych rozmówców w błąd. Od roku 1738 aż do dnia dzisiejszego papieże wydali bowiem aż 43 oficjalne dokumenty potępiające masonerię i zabraniające katolikom przynależności do lóż pod groźbą ekskomuniki, czyli wykluczenia z Kościoła.

Zdaniem ks. Weningera są to jednak zaszłości historyczne, które dziś pozostają nieaktualne, w związku z czym ekskomunikę wobec masonów należy traktować jako relikt przeszłości. Austriacki kapłan powołuje się przy tym na nieżyjącego już arcybiskupa Wiednia kardynała Franza Königa, który po Soborze Watykańskim II zainicjował dialog katolicko-masoński. Jego efektem była Deklaracja z Lichtenau z 1970 roku podkreślająca, że obie strony podzielają przykazanie miłości bliźniego.

Warto jednak przypomnieć, że ze strony katolickiej sygnatariuszem wspomnianej deklaracji była nieformalna grupa niemieckojęzyczna, która nie miała do tego żadnego oficjalnego upoważnienia od władz kościelnych. Sam Kościół nigdy też nie podpisał się pod tym dokumentem.

O tym, że ekskomunika wobec masonów nie jest reliktem przeszłości, świadczy najlepiej obowiązujący obecnie Kodeks Prawa Kanonicznego, który ukazał się w roku 1983 za pontyfikatu Jana Pawła II. W kanonie 1374 zakazuje on katolikom przynależności do stowarzyszeń wrogich Kościołowi, choć nie wymienia imiennie masonerii. Po to, by uniknąć ewentualnych nieporozumień, watykańska Kongregacja Nauki Wiary pod przewodnictwem kardynała Josepha Ratzingera w przeddzień wejścia w życie owego kodeksu wydała Deklarację o stowarzyszeniach masońskich „Quesitum est”. Precyzowała w niej, że wspomniany kanon odnosi się także do lóż masońskich, a członkostwo w nich jest grzechem ciężkim, odbierającym prawo przystępowania do Komunii. To nauczanie Kościoła, stwierdzające jasno, że nie można być zarazem masonem i katolikiem, obowiązuje do dnia dzisiejszego

Ks. Weninger nie przyjmuje jednak tego do wiadomości, a swe stanowisko prezentuje na blisko 500 stronach wspomnianej książki. Podczas wiedeńskiej prezentacji przyznał on, że pokazał „Lożę i ołtarz” zarówno wielkiemu mistrzowi Loży Austrii Georgowi Semlerowi (nominalnie katolikowi) oraz prymasowi Austrii kardynałowi Christophowi Schönbornowi i ocena wypadła pozytywnie.

Zdaniem Georga Semlera dla przypieczętowania pojednania katolicko-masońskiego potrzebny byłby jednak jakiś oficjalny gest. Według ks. Weningera najlepszym rozwiązaniem byłoby wspólne spotkanie papieża z wielkimi mistrzami lóż oraz publiczne otwarcie nowego rozdziału w stosunkach między dwoma instytucjami.

Wydaje się, że książka ks. Weningera ma charakter balonu próbnego i obliczona jest na sprawdzenie reakcji na zawarte w niej pomysły. Jeśli nie spotka się z negatywnymi reakcjami, będziemy zapewne świadkami dalszych kroków w kierunku historycznego pojednania.