Niebezpieczny dla zwierząt kanał ściekowy zostanie zabezpieczony
by KOKanał ściekowy doprowadzający ścieki z miasta stanowi zagrożenie bezpieczeństwa zwierząt, uważa zielonogórski radny Jacek Budziński. Wodociągi odpowiadają, że zabezpieczą dodatkowo kanał. I to także przed ludźmi.
Prawie 5-kilometrowy kanał otwarty, którym ścieki z terenu miasta dopływają do oczyszczalni, a potem oczyszczone odpływają do cieku Łącza jest jedną z nielicznych tego typu konstrukcji w Polsce.
- Został zbudowany przed 20 laty, otwarta konstrukcja miała na celu lepsze napowietrzanie ścieków - powiedział nam prezes Zielonogórskich Wodociągów i Kanalizacji, Krzysztof Witkowski. Po interwencji radnego Budzińskiego, powołującego się na to, że w ostatnich miesiącach ratowano tam sarnę i łosia, wodociągi odniosły się do sprawy zabezpieczeń kanału.
Krzysztof Witkowski mówi: - W sąsiedztwie kanału w ostatnich latach zintensyfikowała się zabudowa mieszkaniowa. Zwiększona liczba mieszkańców zmieniła też zachowania zwierząt. Coraz więcej osób wybiera się tam na spacery, jak również jeździ quadami po drodze technologicznej wzdłuż kanału, co płoszy zwierzynę i sprawia, że w trakcie ucieczki mogą do niego wpaść.
Wodociągi Zielonogórskie i Kanalizacja zarządzają kanałem od 2007 roku. Ponieważ zdarzało się przez ten czas, że zwierzęta wpadały do kanału, zainstalowano drewniane progi, dzięki którym zwierzęta mogły z niego wyjść. Teraz, po ostatnich dwóch kolejnych przypadkach, zdecydowano, że wyjść będzie więcej. Kanał jest trzy razy dziennie patrolowany przez pracowników wodociągów.
Niektóre fragmenty kanału będą też ogrodzone. - Musimy pamiętać, że całkowite ogrodzenie kanału uniemożliwiłoby nam jego bieżącą eksploatację, uważa Monika Turzańska z Zielonogórskich Wodociągów.
Wprowadzony zostanie też zakaz wjazdu na drogę technologiczną samochodów nieuprawnionych.