https://media.wplm.pl/thumbs/ODI1L3VfMS9jY182ODgwZi9wLzIwMjAvMDIvMTQvODI1LzUwMC8zMzQ2OGM4MmZlODc0YjU3OTA1ZWVkZmMzMWFmYTc1ZS5qcGVn.jpeg
autor: Beata Kempa/facebook/wPolityce.pl

NASZ NEWS. Zbigniew Ziobro składa skargę nadzwyczajną do SN na decyzję sądu dotyczącą sprawcy podpalenia biura poseł Kempy

by

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną od postanowienia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 22 lutego 2019 r. na niekorzyść podejrzanego. Sąd ten zadecydował o uchyleniu środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym dla sprawcy podpalenia biura poselskiego. Po decyzji sądu, niebezpieczny dla otoczenia mężczyzna może stać się sprawcą tragedii.

CZYTAJ TAKŻE:Mowa nienawiści opozycji zbiera swoje żniwo? W nocy podpalono biuro poselskie minister Beaty Kempy w Sycowie

Chodzi o mężczyznę, który 12 grudnia 2017 r. , w Sycowie próbował podpalić biuro poselskie Beaty Kempy. Do tragedii nie doszło dzięki akcji policji i straży pożarnej. Szybko uznano, że sprawca jest niepoczytalny i umieszczono go w zakładzie psychiatrycznym.

Sprawca, kierując się niechęcią polityczną namalował na elewacji budynku, w którym mieściło się biuro, napis o treści „H-7102.21.21 CALIFOR UBER ALES NIE”, a następnie wybił szyby w lokalu poselskim i usiłował go podpalić przy użyciu łatwopalnej cieczy. Zamierzonego celu nie osiągnął w wyniku szybkiej reakcji funkcjonariuszy Straży Pożarnej i Policji. Sytuacja sprowokowana przez podejrzanego stwarzała zagrożenie dla zdrowia i życia innych osób, które zamieszkiwały budynek. W toku postępowania prokuratura ustaliła również, że podejrzany wytworzył susz roślinny z konopi w ilości 65 najmniejszych porcji handlowych, co stanowi czyn przeciwko ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.

– czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej przesłanym do naszej redakcji.

Sprawca jest niebezpieczny

Wobec wątpliwości co do poczytalności podejrzanego wynikających zarówno z jego zachowania w trakcie i po zdarzeniu, jak i stwierdzenia, że leczył się on w przeszłości psychiatrycznie i odwykowo, prokurator zdecydował o zasięgnięciu opinii biegłych psychiatrów. Biegli psychiatrzy wydali opinię, w której wskazali, konieczność obserwacji opiniowanego w warunkach szpitalnych. Nadto biegli wskazali, że zachowanie podejrzanego podczas popełnianego czynu wynikało z motywacji chorobowej, w tym zaburzeń maniakalnych i paranoidalnych.W trakcie dalszych badań biegli ustalili, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego kolejnego czynu zabronionego podobnego do aktualnie mu zarzucanych. Wnioski te znalazły się w opinii z 21 maja 2018 r.

– informuje PK.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:TYLKO U NAS. Beata Kempa o podpaleniu jej biura w Sycowie: „Podejścia do spraw państwa nie zmienię i nikt nie jest w stanie mnie złamać. Boję się tylko Pana Boga”

Jak czytamy w komiunikacie PK, w związku ze stwierdzeniem przez biegłych, że sprawca miał zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanych mu czynów i pokierowania swoim postępowaniem, prokurator wniósł o umorzenie postępowania.Równocześnie wniósł o orzeczenie wobec sprawcy środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym. Sąd Okręgowy we Wrocławiu przychylił się do wniosku prokuratora.

Kuriozalne decyzje sądów

11 lutego 2019 roku odbyło się kolejne posiedzenie przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu w przedmiocie dalszego stosowania środka zabezpieczającego wobec sprawcy podpalenia. Powołani przez sąd biegli psychiatra i psycholog stwierdzili, że stan zdrowia osadzonego znacznie się polepszył i nie wymaga on dalszego leczenia w warunkach szpitalnych. Biegli podali, że pacjent powinien stawiać się na badania kontrolne raz w miesiącu i podkreślili, że w przeciągu miesiąca od opuszczenia zakładu nie ma możliwości popełnienia przez niego na tle chorobowym kolejnego przestępstwa.

Prokurator ocenił jednak, że kolejne opinie biegłych są niepełne. W związku z tym złożył wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii nowego zespołu biegłych.

Sąd bez wskazania podstawy prawnej nie uwzględnił wniosku prokuratora. Postanowieniem Sądu z 11 lutego 2019 roku środek zabezpieczający wobec podejrzanego został uchylony. Nadto sąd orzekł obowiązek terapii w poradni zdrowia psychicznego. Postanowienie to zostało zaskarżone przez prokuratora.Rozpatrujący zażalenie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił postanowienie, orzekając wobec podejrzanego dodatkowo obowiązkową terapię uzależnień w zakresie środków odurzających. Sąd nie przychylił się do krytycznej oceny pracy biegłych wskazanej przez prokuratora, uznając, że wnioski w opiniach biegłych trudno uznać za sprzeczne, skoro powstały one na różnym etapie leczenia sprawcy.** W ocenie sądu w czasie orzekania podejrzany znajdował się w stanie remisji choroby, która może się utrzymywać nawet przez wiele lat.

– informuje prokuratura.

Argumentacja Prokuratora Generalnego

W skardze nadzwyczajnej zarzucono oczywistą sprzeczność ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sąd nie dokonał swobodnej, lecz dowolnej oceny dowodów i oparł się na niepełnej i sprzecznej z innymi ustaleniami opinii biegłych. O ile opinia biegłych z 21 maja 2018 r. opierała się na wnikliwej 8-tygodniowej obserwacji sądowo-psychiatrycznej, o tyle opinia z 29 stycznia 2019 r. bazowała przede wszystkim na gołosłownych deklaracjach podejrzanego, w oczywisty sposób zainteresowanego wdaniem korzystnej dla niego opinii lekarskiej. W ocenie Prokuratora Generalnego okoliczność ta przemawiała za powołaniem innego zespołu biegłych, który dokona kompleksowej i wszechstronnej oceny stanu zdrowia podejrzanego. Wnioski styczniowej opinii lekarzy należy uznać za co najmniej przedwczesne.

Sąd odwoławczy błędnie zaakcentował znaczenie rzekomej skruchy podejrzanego, pomijając ryzyko wystąpienia śmiertelnego zagrożenia dla niewinnych osób, które mógł on wywołać Prokurator Generalny wskazał na bardzo poważny ciężar zarzucanego czynu, polegający na stworzeniu groźby śmierci wielu osób w pożarze. Według skarżącego ocena biegłych, że nie istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia kolejnego czynu zabronionego przez podejrzanego musi budzić wątpliwości w kontekście krótkiego okresu leczenia psychicznie chorego podejrzanego.

– informuje PK.

Skarżący podkreślił również, że ustalenia sądu oparte na opinii z 29 stycznia 2019 r. są sprzeczne z materiałem dowodowym w postaci wywiadu środowiskowego i historiami choroby podejrzanego. Podkreślenia wymaga, że potrzebę leczenia psychiatrycznego podejrzanego dostrzegali także jego najbliżsi. Z uwagi na konieczność zapewnienia zgodności orzecznictwa sądów z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu i orzeczenie o uwzględnieniu zażalenia prokuratora.

– podkreślają śledczy.

WB