W sieci wrze po geście Joanny Lichockiej. "Ważne, że przeprosiła"; "Nerwy na wodzy - moja szczera i serdeczna rada"
by Zaćwierkane na TwitterzePublicyści komentują na Twitterze zamieszanie związane z kontrowersyjnym gestem posłanki Joanny Lichockiej. „Wiem, że jestem w mniejszości, ale po obejrzeniu filmiku nie mam przekonania, że gest Joanny Lichockiej był zamierzony” - czytamy w jednej z opinii.
W sieci pojawia się wiele komentarzy dotyczących Joanny Lichockiej. Posłanka PiS przeprosiła za „niezamierzony gest” i przekonuje, że nie było jej intencją urażenie kogokolwiek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lichocka: Chciałabym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się dotknięci. Jestem zszokowana skalą ataku, uruchomionym hejtem
„Ważne, że Lichocka przeprosiła”
Obejrzałem filmik z Lichocką. Moim zdaniem nie wykonała wulgarnego gestu a stopklatkami można udowodnić, że Budka na konferencji PO hajlował. Inną sprawą jest to, że ja widziałem na żywo zachowanie posłów PO w sejmie. Takiego bydła i chamstwa nie ma na najgorszych melinach..
— napisał Dawid Wildstein.
Po obejrzeniu dodatkowych ujęć faktycznie, rozumiem czemu uznano ten gest za wulgarny. Dzięki za ich przesłanie. Mój błąd. Ważne, że Lichocka przeprosiła. Teraz niech tamci przeproszą za Żurka, wyzywanie Prezydenta od ch#jów i serio- będzie trochę lepiej w Polsce. Z 2 stron sporu
— dodał.
Wiem, że jestem w mniejszości, ale po obejrzeniu filmiku nie mam przekonania, że gest Joanny Lichockiej był zamierzony. Co nie zmienia faktu, że do sejmowych annałów „drapanie oka” wejdzie na dobre…
— podkreśliła Anna Sarzyńska.
Jedną rzecz jednak uporządkujmy, to zdjęcie Czerskiej jest MANIPULACJĄ i jak na Czerską przystało wyjątkowo ordynarną. Tutaj akurat Lichocka „tłumaczy”, że nie pokazywała „fucka”
— stwierdził Piotr Wielgucki.
Rozumiem, że manipulacja, ale doświadczony dziennikarz, który stał się posłem, powinien wiedzieć, jakie gesty mogą budzić wątpliwości. Nerwy na wodzy - moja szczera i serdeczna rada
— zwrócił uwagę Wojciech Biedroń.
Gest Lichockiej, pieniądze dla TVP, onkologia
Gajewska drapiąca się po gardle Lichocka drapiąca się po oku:) Zurek pokazujący „victorię” Kidawa-Błońska „demonstracyjnie” odcinająca się od hejterów Czarzasty demonstrujący lewicową kulturę…
— skomentował Wojciech Wybranowski.
Mnie nie oburzyła posłanka Lichocka. Mnie oburzyło przekazania przez PiS 2 mld złotych na zorganizowany państwowy hejt poprzez Telewizję Publiczną Jaka Kurskiego oblewającą codziennie Polaków błotem zamiast na walkę z rakiem
— pisze Paweł Wroński.
Ale wiecie, że te histeryczne próby obrony jakie podejmuje posłanka Lichocka nie wynikają z tego, że chce się jakoś usprawiedliwić przed suwerenem tylko czyni to wyłącznie z obawy przed PJK?
— zapytał Krzysztof Izdebski.
Posłanka Lichocka w „Fakcie”: „JEŚLI KTOŚ CZUJE SIĘ URAŻONY TYM GESTEM, to chciałabym przeprosić”. Właśnie tak rozpoczyna się kolejny kryzys. Nie, Pani Poseł, ludzie lubią, jak im się pokazuje fucka i rozdaje należące do nich dwa miliardy zł na propagandę
— podkreśla Janusz Schwertner.
To niemożliwe. Przecież posłanka Lichocka forsuje właśnie projekt uchwały w którym napisała, że „Sejm Rzeczypospolitej wyraża najwyższe oburzenie wobec barbarzyńskich zachowań wymierzonych w autorytet polskiego państwa”
— zauważa Konrad Piasecki.
xyz/Twitter