Czy jak kupisz smartfon z Chin, to grozi Ci zarażenie koronawirusem? Obalamy mity
by Konrad BartnikCzy zamówiona przez Ciebie paczka z Chin może podnieść ryzyko zakażenia koronawirusem? Obalamy mity dotyczące zagrożenia. Czy możesz bezpiecznie kupić smartfona z Chin?
Chciałbyś zaoszczędzić na zakupie smartfona z Chin, ale obawiasz się o zagrożenie koronawirusem? Sprawdźmy, jakie są realne szanse zagrożenia i czy masz powody do niepokoju.
- WHO i CDC nie widzą zagrożenia związanego z dostarczaniem paczek.
- Koronawirus nie jest w stanie przeżyć tak długiej podróży.
- Możesz bezpiecznie kupować smartfony z Chin.
Czy smartfon kupiony w Chinach może być powodem zarażenia?
2020 rok nie zaczął się najlepiej dla fanów smartfonów. Odwołane targi MWC to tylko pokłosie realnego zagrożenia dla ludzi, które wiąże się z koronawirusem. Sprawdźmy jednak, co trzeba wiedzieć o tym problemie przed zamówieniem paczki z Chin.
W oświadczeniu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) czytamy, że otrzymanie paczki z Chin nie wiążę się z zagrożeniem zakażenia, bo ze względu na długi czas transportu 2019-nCoV nie przetrwa nawet w temperaturze pokojowej. Nie wystarczy Wam taka informacja?
Serwis Niebezpiecznik pokusił się o konsultację z naukowcem, którego wypowiedź choć częściowo może uspokoić Twoje obawy. Z całością wypowiedzi możesz zapoznać się w źródle. Generalna myśl jego opinii jest taka, że do zarażenia może dojść w kilka godzin po uwolnieniu wirusa z organizmu, co oczywiście nie może dotyczyć paczki, która jest w transporcie przez kilka tygodni.
Nawet najkrótszy czas, jaki chińskim sklepom zajmuje dostarczenie przesyłki (około 3 dni), jest wystarczający, by wirus został zneutralizowany. Nawet w dość restrykcyjnych (delikatnie mówiąc) względem Chin krajach, jak Stany Zjednoczone, oświadczenie organizacji CDC nie przewiduje możliwości zarażenia przez pocztę.
Podsumowując – jeśli kurier, który dostarczy Ci paczkę, sam nie będzie zarażony, to Twoje szanse na złapanie wirusa są z w zasadzie żadne. Spokojnie możesz kontynuować zakupy w Chinach, ale musisz się przygotować na opóźnienia – sytuacja na miejscu jest znacznie gorsza niż poza granicami.