https://www.dorzeczy.pl/_thumb/d7/c4/9f07d462fdb31e84bcbb0cf72cd1.jpeg
Zatrzymany mężczyzna doprowadzany na przesłuchanie w prokuraturze w ŚwidnicyŹródło: PAP / Maciej Kulczyński

"Ja i mój klient jesteśmy zaniepokojeni". Adwokat mordercy 10-latki zaskakuje

W czerwcu ubiegłego roku Jakub A. brutalnie zmordował 10-letnią dziewczynkę. Proces w jego sprawie trwa.

Tym morderstwem żyła cała Polska. 13 czerwca ub. r. 22-letni Jakub A. zabił 10-latkę, zadając jej ponad 30 ciosów nożem w szyję i klatkę piersiową. Do zbrodni doszło w Mrowinach na Dolnym Śląsku. Po zabiciu dziewczynki mężczyzna rozebrał ją, chcąc upozorować zbrodnię z motywem seksualnym. Po zatrzymaniu przez policję, sprawca przyznał, że był zadurzony w matce Kristiny, a dziecko stało mu na przeszkodzie w kontaktach z kobietą.

Lekarze stwierdzili w opinii psychiatrycznej dotyczącej Jakuba A., że podejrzany o zabójstwo dziewczynki jest i był w chwili czynu w pełni poczytalny. Trwa proces w sprawie zbrodni.

"Ja i mój klient jesteśmy zaniepokojeni"

Adwokat Jakuba A. twierdzi, że jej klient został pokrzywdzony. O co chodzi?

Kiedy Jakub A. został zatrzymany przez policję, do internetu trafiło zdjęcie, na którym widać twarz mężczyzny. Zdjęcie udostępniono na profilu "Łączy nas Świdnica" na Facebooku. Fotografię podpisano "Niech każdy go zobaczy".

Prokuratura już 9 miesięcy bada sprawę, ale wciąż nie wiadomo kto jest autorem zdjęcia i w jaki sposób trafiło ono do sieci. – Ja i mój klient jesteśmy zaniepokojeni, że śledztwo trwa tak długo – tłumaczy „Faktowi” pełnomocnik Jakuba A. mec. Katarzyna Bórawska.

Tymczasem prokuratora wyjaśnia, że sprawa się przedłuża, ponieważ przesłuchano już ponad 40 świadków. Prokurator Maciej Nitraw rozmowie z „Faktem” tłumaczy, że zrobienie zdjęcia jest normalną czynnością w trakcie postępowania, służby muszą tylko ustalić jak zdjęcie wydostało się poza zamkniętą grupę mundurowych.