https://i.iplsc.com/francuski-zandarm-eskortuje-konwoj-pojazdow-w-ktorym-najpraw/0009SY8H003DOBIM-C122-F4.jpg
Francuski żandarm eskortuje konwój pojazdów, w którym najprawdopodobniej znajdują się ewakuowani z Wuhan obywatele Francji / PASCAL GUYOT /AFP

Francuskie media o prawdopodobnym terminie ewakuacji m. in. Polaków z Wuhan

by

Francuska minister zdrowia Agnes Buzyn poinformowała w piątek, że na pokładzie drugiego samolotu, który ma przetransportować obywateli francuskich z Wuhanu w Chinach w związku z koronawirusem, będą też cudzoziemcy. Według telewizji BFM TV, mogą to być Polacy i Anglicy.

"Drugi samolot prawdopodobnie wyląduje we Francji w niedzielę, ale może się to jeszcze zmienić" - powiedziała Buzyn dziennikarzom.

Minister poinformowała również, że jedna z osób przetransportowanych w piątek po południu pierwszym samolotem z Wuhanu, który wylądował w Isere pod Marsylią, ma symptomy zakażenia koronawirusem. Osoba ta została zabrana do szpitala w Marsylii.

14-dniowa kwarantanna

Buzyn sprostowała też pojawiające się wcześniej informacje na temat zasad panujących w ośrodku hotelowym w Carry-Le-Rouet, ok. 20 km od Marsylii, gdzie przebywają ewakuowani Francuzi.

"Osoby te nie mają prawa wychodzić poza ośrodek przez 14 dni" - oświadczyła minister. Wcześniej prefekt regionu Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże Pierre Dartout informował, że osoby bez symptomów zakażenia wirusem będą mogły wychodzić w maskach poza budynek hotelu.

Buzyn dodała, że osoby przechodzące 14-dniową kwarantannę będą dwa razy dziennie poddawane badaniom. Pierwsze testy przewidziano na sobotę.

Chaos informacyjny

Ewakuacja Francuzów z Wuhan do Carry-le-Rouet budzi niepokój mieszkańców tej miejscowości. Mer Jean Montagnac powiedział francuskim mediom, że o przybyciu Francuzów z Wuhan dowiedział się dzień wcześniej od dziennikarzy, a nie od władz.

Montagnac przekonywał, że nie sprzeciwia się przyjęciu Francuzów w swojej gminie, ponieważ "jego obowiązkiem jako mera jest się zgodzić". Podkreślił jednak, że nie spodobał mu się sposób, w jaki dowiedział się o przybyciu rodaków z Wuhan do Carry-le-Rouet. "Nawet jeśli jest to prywatne centrum hotelowe i ja nie mam w tym nic do powiedzenia, należało mnie wcześniej poinformować" - dodał.