Nowa delirka feministek – „wielokulturowa” bielizna
by BDTo nowa moda feministek. Narzucają producentom bielizny pojęcie „pozytywnego ciała”. Coraz więcej marek i producentów bielizny dostosowuje się do oferowania produktów „dla wszystkich rodzajów ciała i kolorów skóry”. Dziennik Liberation pisze, że ta „rewolucja feministyczna” wiąże się z „poważnym wyzwaniem komercyjnym”.
Następuje zmiana modelek reklamujących bieliznę. Już nie wystarczy nawet bycie Azjatką, czy Murzynką. Trzeba też dodawać kobiety o różnych kształtach ciała. Taką kampanię w nowym stylu i „bez retuszu” zorganizowała już np. firma „Chantelle”.
Niektóre duże domy mody oskarżano nawet o oportunizm. Dotyczy to np. firmy „Victoria’s Secrets”. W ich reklamach kobieta pozostawała „obiektem pożądania”. Teraz w ramach ekspiacji zatrudnili jako modelki… transwestytów.
Piosenkarka Rihanna, która wypromowała swoją markę; kieruje ją przede wszystkim do czarnych kobiet. Kim Kardashian, gwiazda telewizyjnych reality show, również weszła ten biznes, wprowadzając na rynek linię taniej bielizny w niskich cenach. I tutaj pojawiły się reklamy wielokulturowe i bardzo „śmiałe”.
Źródło: VA