Święto fanów „taniej wydajności”: Xiaomi POCOPHONE F1 z Androidem 10 w Polsce!
by Damian KucharskiXiaomi POCOPHONE F1 otrzymuje w Polsce aktualizację do Androida 10, na którą nerwowo czekało wielu właścicieli tego urządzenia. To dobry znak przed premierą nowych smartfonów POCO. Czy masz już Androida 10 na swoim POCO F1?
Xiaomi POCOPHONE F1 to dla niektórych maniaKów smartfon wręcz kultowy, gdyż chiński producent udowodnił nim, że sprzęt z topowymi podzespołami nie musi kosztować fortuny.
Jasne, nie było to urządzenie idealne, gdyż w stosunku do najlepszych flagowców miał kilka poważnych braków i słabości, jednak fani jak najwyższej wydajności w jak najniżej cenie w końcu znaleźli coś dla siebie po zmianie polityki cenowej przez firmę OnePlus.
Jeśli jesteś właścicielem/właścicielką POCO F1 i z niecierpliwością czekasz na aktualizację do najnowszej wersji Androida, to mam dla Ciebie świetne wieści.
POCOPHONE F1 z Androidem 10 w Polsce
Jeden z naszych CzytelniKów poinformował nas, że jego POCO F1 otrzymał aktualizację do Androida 10, razem z nakładką MIUI 11 Global w stabilnej wersji V11.0.4.0.QEJMIXM. Rozmiar paczki to niemal 2 GB.
Sprawdziłem to i rzeczywiście, nowa wersja systemu trafia na egzemplarze z oprogramowaniem Global i regionem ustawionym na Polskę. Aktualizacja powinna być dostępna z poziomu ustawień telefonu, w formie OTA.
Oprócz Androida, nowe MIUI dla POCOPHONE F1 wnosi kilka poprawek i udoskonaleń, związanych z działaniem paska powiadomień oraz nakładaniem się na siebie screenów w czasie szybkiego przesuwania się po galerii. Do tego zoptymalizowano tryb Game Turbo i wydano świeższe, styczniowe poprawki bezpieczeństwa.
POCO wraca do gry
Mimo niezbyt szalonego tempa, udostępnienia Androida 10 dla POCO F1 dobrze świadczy o producencie, który całkiem niedawno zapowiedział powrót na rynek i premierę nowego smartfona.
Właśnie, skoro o tym mowa, pora wyjaśnić pewne nieporozumienie. POCO X2 nie będzie następcą POCO F1, tylko kompletnie nowym smartfonem ze średniej półki. Prawdziwy flagowiec marki ma zadebiutować później i to na niego powinni czekać fani „taniej wydajności”.
Polecamy:
Dzięki Pablo Stelli 🙂