Maria Czubaszek i Wojciech Karolak: Byle nie powtarzać błędów z poprzednich małżeństw!
Wojciech Karolak (80 l.) i Maria Czubaszek (†76 l.) byli ze sobą ponad czterdzieści lat. Muzyk dopiero niedawno zdecydował się opowiedzieć, jak wyglądały ostatnie dni życia jego ukochanej, z której nagłym odejściem wciąż nie może sobie poradzić...
W mieszkaniu Wojciecha Karolaka wciąż stoi telewizor, przed którym Maria Czubaszek spędzała każdą wolną chwilę, a na stoliku obok ulubionego fotela pisarki nadal leży paczka papierosów, którą napoczęła, zanim 11 maja 2016 roku – dzień przed śmiercią - trafiła do szpitala.
"Ciągle mam wrażenie, że ona tu za chwilę wejdzie, usiądzie, włączy telewizor, zapali…" - mówi jazzman.
"Marysia była dla mnie punktem odniesienia do wszystkiego, co robiłem. Była lustrem, w którym się przeglądałem" – wyznał Krystynie Pytlakowskiej, autorce książki „Małżeństwo doskonałe”, wspominając zmarłą żonę.
Maria Czubaszek i Wojciech Karolak poznali się w październiku 1972 roku na imieninach żony Andrzeja Dąbrowskiego (81).
Muzyk przyjechał do Polski na kilka dni. W Szwajcarii, w domu Michała Urbaniaka, odpoczywał po kilkuletniej pracy w nocnych klubach Szwecji i myślał o dziewczynie, w której nogach zakochał się od pierwszego wejrzenia.
Słyszałam, że jest świetnym facetem
Gdy w końcu zdecydował się na dobre wrócić do kraju, od razu zadzwonił do Marysi, ośmielony tym, że – jak zdradził mu Andrzej Dąbrowski – pytała o niego.
Oboje byli dojrzałymi ludźmi po przejściach i nie chcieli popełniać błędów, jakie zrobili w przeszłości.
"Zainteresowałam się Karolakiem, bo słyszałam, że jest świetnym facetem. Poza tym był w moim typie i imponował mi" –wyznała Maria Czubaszek.
Jednak na pierwszej randce niemal skoczyli sobie do gardeł, bo pisarka myślała, że muzyk chce ją zgwałcić! Przekonał ją jednak, że nie ma wobec niej złych zamiarów. Cały wieczór spędzili wpatrując się w ekran telewizora.
"A potem się do niej wprowadziłem" – wspomina Wojciech Karolak.
Przez pierwsze trzy lata wspólnego życia ani razu nie wyznali sobie miłości. Nie potrafili po prostu mówić o uczuciach. Wiedzieli, że się kochają i to im wystarczało.
Pewnego dnia pani Maria dała partnerowi do zrozumienia, że powinien się rozwieść z mieszkającą we Włoszech żoną, z którą od dawna był w separacji. Sama miała za sobą rozwód z Wiesławem Czubaszkiem, którego poślubiła w czasach studenckich, by dostać mieszkanie i… meldunek w Warszawie.
Kiedy jej partner dopełnił formalności, pobrali się, choć Wojciech Karolak nigdy nie poprosił ją o rękę. Był rok 1976, kiedy złożyli sobie małżeńską przysięgę. Ale dokładnej daty ślubu żadne z nich nie było w stanie sobie później przypomnieć.
Czytaj dalej na następnej stronie...
1 • 2 • Następna strona